TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Tempo rezerwacji wyjazdów do Egiptu i Turcji nie maleje. Swoją obecność zaznacza też powoli odzyskująca popularność Tunezja - twierdzi ekspert.
reklama
Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie letnim 2018. Obejmuje ona okres pierwszego pełnego tygodnia sierpnia, czyli 6-12 sierpnia 2018 roku.
Grecja nadal w cieniu sukcesów Turcji i Egiptu
Dla porządku należy odnotować, że nadal znacznie słabiej niż przed rokiem prezentowała się w systemie MerlinX sprzedaż Grecji, która wprawdzie po raz pierwszy w tym sezonie wyszła na plus wobec sezonu ubiegłego (+0,4 procent), ale na tle ponad 100-procentowego wzrostu sprzed roku nie jest to wynik imponujący. Znacznie słabsza od ubiegłorocznej jest dynamika sprzedaży Bułgarii (+19,3 wobec +29 procent przed rokiem) oraz Hiszpanii, czyli minus 14 procent wobec stagnacji w analogicznym okresie sezonu poprzedniego.
Nadal zdecydowanie lepiej wypada tempo rezerwowania wycieczek do Egiptu (pomimo, iż w systemie MerlinX ten kierunek jest mocno niedoszacowany), które wzrasta o prawie 118 procent wobec +5 procent przed rokiem oraz sprzedaż Turcji, która nadal bardzo energicznie rośnie, choć raporty z systemu MerlinX nie podają w tym zakresie danych (inne źródła wskazują na wzrost w przedziale 200-250 procent), natomiast przed rokiem sprzedaż na tym kierunku spadała o ponad jedną czwartą.
W ogólnych statystykach sprzedaży sezonu (takie podają raporty) zauważalną obecność zaznacza też powoli odzyskująca popularność Tunezja - w MerlinieX z udziałem w granicach 1,0 procent, a w innych źródłach 1,6 procent.
Tak silny optymizm łagodzą jednak dane z innych źródeł
Należy jednak mieć na względzie, że dane sprzedażowe w systemie MerlinX mogą być zawyżane przez bardzo dobrą sprzedaż first minute w biurach Itaka i Grecos Holiday, które tradycyjnie kierują w tym okresie na rynek oferty w bardzo korzystnych cenach dla klientów. Na to mogą wskazywać zwyżkujące dynamiki oraz udziały rynkowe kierunków tradycyjnie sprzedawanych przez tych touroperatorów. Ogólnie rzecz biorąc alternatywne dane wskazują, że na tym etapie dynamika sprzedaży wykazywana w raportach z tego systemu może być zawyżana wobec rynku jako całości nawet o blisko połowę, co i tak byłoby wynikiem bardzo dobrym uwzględniając większą niż w przeszłości przychylność klientów dla zakupów w okresie first minute.
Z kolei dane pochodzące z systemu MerlinX dotyczące dynamiki już zrealizowanych wyjazdów w listopadzie w wysokości +2,3 procent mogą być dla odmiany zaniżone i to aż blisko dziesięciokrotnie. Wynika to z faktu, że system nie widzi pełnej sprzedaży zdecydowanego lidera dla tego okresu, czyli Egiptu sprzedawanego m.in. przez biura Rainbow, Exim Tours i TUI Poland. To samo dotyczy realizacji zimowych wyjazdów do Turcji poprzez tego ostatniego touroperatora (około 5 procent ogółu listopadowej sprzedaży), jak również istotnej części bardzo dobrej w tym sezonie sprzedaży Malty.
System MerlinX nie dostrzega wielu transakcji
Jak już pisano, rozbieżności w różnych źródłach danych mają swoją przyczynę w różnym składzie touroperatorów sprzedających poprzez różne systemy, z których część jest relatywnie słabo (lub nawet wcale) reprezentowana w raportach z systemu MerlinX. Dotyczy to m.in. biur TUI Poland i Exim Tours, które mają w tym sezonie silne pozycje w Egipcie, Bułgarii, na Malcie i w Tunezji, czyli akurat tam gdzie dane dotyczące sprzedaży pochodzące z MerlinX są wyraźnie poniżej danych alternatywnych.
Skutek takich sytuacji jest taki, że branża zorganizowanej turystyki wyjazdowej - pomimo, ze osiąga już znaczne rozmiary i obraca dużymi pieniędzmi - nadal nie posiada spójnego systemu wiarygodnej informacji bieżącej. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że jakość tej informacji zamiast się poprawiać jeszcze się pogarsza na co wyraźnie wskazują rosnące różnice między poszczególnymi źródłami danych oraz dostępną (niestety dopiero po kilku miesiącach) informacją oficjalną.
Nadchodzą duże, wieloaspektowe zmiany w branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej
Wbrew opiniom wielu działaczy i osób związanych z turystyką jest ona relatywnie przewidywalna w szczególności w zakresie danych zagregowanych. Wynika to po części z tego, że to co się w niej dzieje jest wypadkową decyzji setek lub milionów ludzi i jako taka da się ująć w określone reguły statystyczne i społeczne. W zakresie podobszarów turystyki mogą wprawdzie następować nawet duże i niespodziewane zdarzenia powodujące zmiany zachowań turystów, ale i te można ze stosunkowo dużą skutecznością oszacować i w ten sposób dokonać stosunkowo szybkich i celnych biznesowo korekt i reakcji.
W dużym uproszczeniu łańcuch szacowania rozwoju branży i optymalnego rozwoju biznesu na poziomie organizatora zawiera kilka ogniw, z których podstawowe to wyobrażenie sobie przebiegu zmian dochodów i zasobności gospodarstw domowych oraz dodatkowo nastrojów konsumenckich, oszacowanie ich przełożenia na popyt w turystyce wyjazdowej, oszacowanie przebiegu ewolucji podziału rynku pomiędzy organizatorów i wyjazdy samodzielne (organizowane często w oparciu o LCC) i oszacowanie optymalnej struktury geograficznej wyjazdów w zakresie turystyki zorganizowanej.
Wielkie zmiany zimą
Przed tygodniem poruszono w materiale odcinkowy temat zdecydowanych zmian geografii wyjazdów wypoczynkowych Polaków, jakie dają się już dobrze zaobserwować w bieżącym sezonie zimowym. Zasadniczym jej aspektem jest rewolucyjna zmiana ról pomiędzy dwoma głównymi kierunkami wyjazdów, a mianowicie zdecydowanym liderem ostatnich dwóch lat, czyli Hiszpanią i 2,5x mniejszym Egiptem (pod względem liczby klientów), który w tym sezonie (pod warunkiem braku spektakularnych, niebezpiecznych zdarzeń) prawie na pewno w okresie jednego sezonu wyląduje na samodzielnym tronie króla zimy.
Przedstawiliśmy wycinek, ale o relatywnie bardzo dużym znaczeniu, jakim jest bardzo konkurencyjna cena tego ostatniego, kierunku, choć należy zaznaczyć, że swoją rolę gra również odłożony popyt i spadek poziomu obaw, czyli czynnika, którego rola byłaby jednak niewielka gdyby Egipt był od Hiszpanii droższy.
a znaczące zmiany latem
Ten sam aspekt, zwany czasem CCC, czyli Cena Czyni Cuda ma dużą szansę odegrać kluczową rolę również w letniej części sezonu, ale nie jednorazowo, a w okresie rozłożonym na mniej więcej trzy lata. To, że w najbliższych sezonach Turcja i Egipt będą odzyskiwać mocno nadwątloną pozycję na turystycznym rynku jest raczej jasne, ale wydaje się, że zdecydowanie niedoszacowane jest tempo w jakim proces ten może przebiegać. Instytut TravelData w przedsezonowych materiałach zwracał uwagę na bardzo duży potencjał wzrostu jakim już w sezonie 2017 roku dysponowała Turcja. Generalnie rzecz biorąc okres ten nie został jednak przez organizatorów wykorzystany - w największym stopniu dokonały tego biura Coral Travel Wezyr (około +28 tysięcy klientów) oraz Itaka (około +26 tysięcy klientów), a skutkiem tego był wyraźnie ponadnormatywny wzrost cen tego kierunku, zwłaszcza w drugiej połowie sezonu, podczas gdy w wielu krajach europejskich, w tym zwłaszcza w Niemczech, ceny wycieczek do Turcji były nie wyższe, a wyraźnie niższe niż w sezonie poprzednim. W tej sytuacji głównym wygranym sezonu 2017 został Egipt, którego sprzedaż była wspierana stopniowo spadającymi cenami, które umożliwiała m.in. wyjątkowo głęboka dewaluacja egipskiego funta przeprowadzona na samym progu sezonu turystycznego (3 listopada), która po kilku miesiącach zaczęła się coraz wyraźniej przenosić na ceny również w branży turystycznej.
Touroperatorzy w układzie 1+2+2 + reszta
Dość oczywista wydaje się kwestia, że wielkie zmiany w geografii wyjazdów wypoczynkowych Polaków nie obędą się bez istotnego wpływu na ewolucje pozycji poszczególnych touroperatorów w branży. Obecnie ukształtowała się szeroka piątka liderów, która da się podzielić (niczym kolarze w wyścigu) na mniejsze elementy.
Samotnym liderem jest bardzo mocno zdywersyfikowane ofertowo biuro Itaka, za którym plasuje się niewiele mniej zdywersyfikowana dwójka, a mianowicie biura Rainbow i TUI Poland, a w pewnej odległości znajduje się kolejna dwójka, ale już dość wyraźnie sprofilowana, czyli Grecos Holiday i Coral Travel Wezyr.
Ważne jest również to, że liderami klasyfikacji efektywności w tej piątce jest trójka Itaka, Rainbow i Grecos. Pozostałe biura dzieli na razie spory lub nawet rosnący dystans do czołowej piątki, z tym, że dotyczy to zwłaszcza systematycznie oddającego pole biura Neckermann Polska, a niekoniecznie bardziej ofensywnych biur Net Holiday i Exim Tours.
Od tego jak podejdą wymienione biura do tak przyszłościowego rynku dla masowej turystyki jakim jest Turcja, zależeć będzie w dużej mierze ich pozycja i komercyjna wartość za lat kilka.
Jak rezerwowali Niemcy?
Niejako w nawiązaniu do wyżej przedstawianego tematu warto też spojrzeć, jak rezerwowali w minionym sezonie turyści zza naszej zachodniej granicy, którzy poprzez relatywnie wysoką liczbę wyjeżdżających turystów potrafią istotnie wpływać na generalną sytuację w turystyce. Oprócz zestawienia liczby rezerwacji na poszczególnych głównych (w Niemczech) kierunkach rok do roku przedstawiamy też zestawienie skumulowanych zmian w sprzedaży z ostatnich dwóch lat (czyli na bazie 2015 roku), bowiem baza odniesienia z roku 2016 została dość istotnie zniekształcona poprzez ówczesne reakcje części turystów na obawy przed niebezpiecznymi wydarzeniami.
Widoczne jest, że Egipt, cieszy się w tym sezonie zdecydowanie dużymi względami niemieckich turystów. Zwraca uwagę, że poprawie tempa rezerwacji na kierunkach egipskich i w pewnej mierze tureckich towarzyszy w drugiej połowie sezonu wyraźne osłabienie tempa sprzedaży kierunków hiszpańskich, na co w tym ostatnim przypadku duży wpływ może mieć przekonanie niemieckich turystów o zbyt wysokich cenach u tamtejszych hotelarzy.
Na te tendencje warto zwrócić uwagę, gdyż całkiem możliwe, że znajdą one częściowe odzwierciedlenie również w zmianach preferencji wśród polskich turystów. Wahająca się i jednak stosunkowo słaba jeszcze (z wyjątkiem ostatniego miesiąca) dynamika sprzedaży Turcji ma w pewnej mierze podłoże polityczne (co zaznaczają też niemieccy managerowie turystyczni), gdyż część niemieckich klientów słabo akceptuje niektóre posunięcia polityczne tureckiego prezydenta Recepa Erdogana.
Jest to jednak dodatkowa szansa dla polskich turystów w tym kraju, gdyż mają szanse na lepszy komfort wypoczynku (jak to określił prezes Itaki Mariusz Jańczuk - na sułtański serwis) i dla organizatorów, gdyż rosną ich możliwości negocjacyjne.
Istotne kwestie z zakresu cen imprez turystycznych
Niniejsze zestawienie obejmuje po raz piąty w tym roku porównanie cen dla wylotów w wysokim sezonie letnim 2018 definiowanym jako pierwszy pełny tydzień sierpnia (06.08-12.08 2018), zebranych dnia 7 grudnia z cenami dla tego samego okresu zebranych w dniu 1 grudnia, a w porównaniach cen rok do roku z cenami zebranymi 8 grudnia 2016.
Należy zaznaczyć, że przedstawione bieżące porównania i zestawienia są już dostatecznie reprezentatywne gdyż bierze w nich udział ponad 3100 hoteli (poprzednio 2900, 2600, 2530 i 1480 hoteli) i występują w nich pełne lub niemal pełne oferty wszystkich kluczowych dla polskiego rynku touroperatorów.
W minionym tygodniu, dla wycieczek z wylotami pomiędzy 6 i 12 sierpnia, średnie ceny spadły o 12 złotych (wcześniej wzrosły o 4, 27 i 10 złotych oraz spadły o 35 złotych), a największe zniżki średnich cen wycieczek miały miejsce w Marsa Alam - o 84 złote oraz na hiszpańskich wyspach Majorce i Lanzarote - o odpowiednio 77 i 55 złotych. Skala zwyżek była mniejsza, a największe z nich notowano na Chalkidiki - o 24 złote oraz na Teneryfie i Zakintos - o 23 i 19 złotych. Prawie bez zmian pozostały w minionym tygodniu ceny lata w Portugalii, ale należy pamiętać, że uległy one istotnej korekcie w górę na przełomie listopada i grudnia, czyli w okresie pomiędzy zestawieniami cen dla sezonu letniego. W analogicznym czasie przed rokiem również zanotowano spadek średnich cen wycieczek, który był nawet dość wyraźnie większy, albowiem wyniósł 52 złotych.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami