TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2022-07-06 - Nad Bałtykiem jest problem z ratownikami

Turyści tłumnie zjeżdżają nad polskie morze, a ratowników nie ma tylko ilu być powinno lub ilu by gminy chciały.

reklama


Jak podała Interia w Darłówku dwa z dziewięciu stanowisk są zamknięte, w Sopocie i Kołobrzegu ekipa została zebrana w ostatniej chwili. W Darłówku brakowało 4-ch osób (zna 27 planowanych). W Mielnie także brakuje 4-ch osób do bieżącej obsady (przyjęto tam 4 osoby na wieżę zamiast 3-ch z uwagi na dodatkowe interwencje).

Według organizujących nadmorskie patrole, przyczyn problemów jest wiele. Niestety jako jedną z głównych wymieniono przechodzenie ratowników do pracy w hotelach, które "podbijają stawkę" płacąc nawet "7 tys. zł na rękę" i oferując lepsze warunki pracy - zarówno w postaci mniejszego tłoku, ale i płatnych nadgodzin. Same gminy oferują ok. 5,2 tys. zł na rękę dla nowych ratowników, a 6 tys. dla szefa zespołu. Jak mówią sami ratownicy praca jest niewdzięczna, bo z uwagi na ciągły czas pracy po rozliczeniu na godziny wynagrodzenie początkującego wyniesie ok. 22zł na godzinę, czyli tyle ile można zarobić w gastronomii, a odpowiedzialność ratownika i charakter pracy jest dużo cięższy. Do tego dochodzi specjalistyczny kurs, który kosztuje i trwa... więc prościej iść robić kebaby.

Jak dodają sami ratownicy przyczyną problemów są także przerwy w szkoleniu nowych pracowników wywołane przez 2 lata pandemii oraz zmiana sposobu nauki ratowników. Stary system bazował na stopniach: młodszy ratownik, ratownik wodny, starszy ratownik i instruktor. Młodzi się uczyli od 15-16 roku życia, kurs wstępny był tani (300-400zł) i była to przygoda. Można było spróbować i wiele młody człowiek nie ryzykował, jeśli mu się nie spodobała praca. Teraz jest inaczej - pierwszy stopień to ratownik wodny, którego można zrobić dopiero w wieku 18 lat, a koszt kursu to około 2 tys. złotych. Większa kwota, wyższy wiek, większe ryzyko - to zniechęca wielu młodych ludzi.

Niestety ratownicy nad morzem są bardzo potrzebni - wiele osób traci zdrowy rozsądek, nie ma szacunku do morza, a przygodę z wodą łączy z alkoholem lub podobnie działającymi substancjami. Wiele osób nie ma też szacunku do ratowników, których posądza o "psucie zabawy"



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com