TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2017-11-06 - Przyszłość Itaki staje się bardziej interesująca

Mijają już czasy intuicyjnego, czy analogowego analizowania i planowania w turystyce, na rzecz cyfrowego, bazującego na wyodrębnieniu istotnych dla biznesu czynników, rozpoznaniu najbardziej istotnych powiązań i zależności i stworzenia odpowiednich modeli - twierdzi ekspert.

reklama


Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie zimowym 2017/18. Obejmuje ona okres pierwszego tygodnia zimowych ferii szkolnych dla województwa mazowieckiego definiowanego jako 15-21 stycznia 2018 roku.

Bieżąca dynamika sprzedaży sezonu lato 2017 w końcówce osłabła
W samej końcówce sezonu letniego systematycznie dotąd rosnąca dynamika sprzedaży lotniczych imprez turystycznych nieco zwolniła. Najnowszy raport z systemu MerlinX, z którego danymi można się zaznajomić w mediach (43/2017) przyniósł jej obniżenie do 41,8 procent, podczas gdy w minionych kilku tygodniach wynosiła ona odpowiednio + 105,3 +78,1; +50,7; +30,1; +35,5; +13,7 i +12,1 procent).

Jak już pisano wcześniej należy równolegle pamiętać, że te ostatnie wysokie przyrosty dotyczą stosunkowo niewielkich wolumenów sprzedaży i dlatego nie mają już istotnego wpływu na skumulowany, czyli liczony od początku sezonu wskaźnik wzrostu sprzedaży. W rezultacie w ostatnim tygodniu wzrósł on bardzo niewiele, a mianowicie z 16,75 do 16,77 procent.

Warto też zaznaczyć, że w świetle alternatywnych danych napływających z rynku nadal wynika, że jest to wzrost stanowczo zbyt niski w porównaniu realną sytuacją branży i to pomimo faktu, że nie tak dawno (po trzecim tygodniu sierpnia) został on i tak w rzeczonych raportach skorygowany o około 6 procent w górę.
Z innych danych wynika jednak, że dla urealnienia skali wzrostu branży zasadna byłaby kolejna korekta w górę w mniej więcej takim samym stopniu (lub niewiele mniejszym), jak zrobiono to poprzednio.

Różne źródła - różne statystyki
Warto w tym miejscu przypomnieć dane o sprzedaży egzotyki podawane ostatnio przez travelplanet.pl (patrz też tekst: http://turystyka.rp.pl/artykul/705167,1343703-Egzotyka-tania-nieslychanie.html?p=2) w których obecny udział egzotyki w sprzedaży wynosi 18 procent wobec 17 procent o tej porze przed rokiem, co później w wyniku trendu spadkowego tego wskaźnika w dalszej części sezonu przekształciło się ostatecznie w zaledwie 11 procent udziału egzotyki w sprzedaży zimowej (liczonej do połowy kwietnia).

Tymczasem według statystyk Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) udział kierunków egzotycznych (czartery) w sezonie zima 2016/2017 wyniósł aż 36,4 procent, a w sezonach poprzednich odpowiednio 29,3; 18,03; 17,4 i 8,5 procent, co stanowi wartości znacznie wyższe od podawanych przez travelplanet.pl i jednocześnie bliższe statystykom portalu wakacje.pl.

Coś co generalnie zwraca uwagę to bardzo wysoka dynamika wzrostu egzotyki na przestrzeni kilku ostatnich sezonów zimowych , która w statystykach ULC (nieco skorygowanych o czartery nieturystyczne) wyniosła w sezonach 2016/17 - 2012/2013 odpowiednio + 50,6; + 39,6; + 26,34; + 120,2 i + 27,3 procent.
W wyniku tak szybkiego wzrostu w ostatnim sezonie zimowym egzotyka wyprzedziła uprzedniego lidera, którym były kierunki kanaryjskie (o prawie 1/3), choć te ostatnie razem z wyjazdami organizowanymi przez turystów samodzielnie, głównie w oparciu o przeloty tzw. tanimi liniami, pozostały jeszcze najważniejszym kierunkiem polskiej zimowej lotniczej turystyce wyjazdowej z przewagą ponad 18 procent nad egzotyką.

Innym elementem, który zwraca uwagę w tym sezonie jest bardzo obniżony poziom cen w wielu terminach i na wielu kierunkach egzotycznych. Przyczyn jest kilka, ale sporą rolę gra zbyt duża podaż w relacji z obecnie obserwowanym popytem. Możliwe, że wysokie wzrosty sezonu LATO 2017 i egzotyki w poprzednim sezonie zimowym przekonały część organizatorów do kontynuacji wzrostów i rozszerzania programów również i na okres tej zimy.

Tymczasem należy mieć na względzie, ze potencjał zakupowy bazujący w największej mierze na dochodach gospodarstw domowych nie rozkłada się równomiernie we wszystkich grupach społecznych. Największa dynamika ich wzrostu występuje w grupie klientów stanowiących tzw. low end. Generuje to silny wzrost popytu na kierunki tańsze jak Turcja, czy Egipt, w których istnieje jeszcze dodatkowo zjawisko tzw. popytu odłożonego. To one mają teraz większe szanse na kilkudziesięcio- procentowe wzrosty.

Tradycyjni klienci kierunków droższych (mniejsi przedsiębiorcy, przedstawiciele wolnych zawodów i lepiej sytuowani emeryci) to grupy, które nie skorzystały w adekwatnej skali z poprawy dochodów, a nawet straciły w ujęciu realnym (niższa od inflacji stopa waloryzacji świadczeń) lub wręcz straciły nominalnie i to bardzo znacznie (ustawa dezubekizacyjna). O takiej sytuacji pisaliśmy już wcześniej, w tym także z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.

Sytuację w zakresie przeszłych i obecnego sezonu zimowego będziemy przedstawiać dokładniej i wraz ze stosownym komentarzem, w szczególności gdy wraz z upływem czasu będzie się znacząco zwiększał stopień zaawansowania jego sprzedaży.

Dane ULC za II kwartał niemal dokładnie zgodne z naszymi prognozami
Na początku ostatniego tygodnia Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) podał statystyki ruchu lotniczego za II kwartał tego roku. W zakresie czarterów dynamika wzrostu tego segmentu wyniosła + 20,67 procent , co okazało się liczbą niemal dokładnie ze środka przedziału podawanego przed rokiem przez Instytut TravelDATA m.in. na ostatniej listopadowej konferencji podczas targów TT Warsaw w Warszawie. Przedział ten wynosił 19-22 procent dla okresów występowania znacznego natężenia medialnej i nie tylko walki politycznej wpływającej zauważalnie obniżająco na generalnie potencjalnie rosnącą tendencję nastrojów konsumenckich Polaków, a drugi kwartał, a zwłaszcza maj z ponownymi marszami opozycji, dobrze wpisywał się w takie właśnie warunki.Nie ma na razie powodów, aby w tym materiale dokładniej opisywać szczegóły najnowszych materiałów ULC, ale warto zauważyć, że powyższa sytuacja oznacza już kolejny rok, gdy dane rzeczywiste i przewidywane dzielą bardzo niewielkie różnice.

Jest to niejako w kontrze do poglądów wielu turystycznych działaczy twierdzących, że branża ta jest nadzwyczaj nieprzewidywalna, co w znacznym stopniu utrudnia planowanie i prowadzenie turystycznego biznesu. Fakty systematycznego trafnego określania wielu parametrów w turystyce potwierdzają jednak, niezbyt na razie popularną tezę, że turystyka jest branżą, w której klienci reagują w wysokiej mierze statystycznie, a więc wysoce przewidywalnie dla osób posiadający odpowiedni aparat oraz trafnie zdefiniowane parametry, które przesądzają o przebiegu i wielkości ruchu turystycznego.

Rzecz jednak w tym, że mijają już czasy intuicyjnego, czy analogowego analizowania i planowania w turystyce, na rzecz cyfrowego, bazującego na wyodrębnieniu istotnych dla biznesu czynników, rozpoznaniu najbardziej istotnych powiązań i zależności i stworzenia odpowiednich modeli. Te w przypadku poprawnej i nieustannej ich aktualizacji wykonują już niejako automatycznie cała pracę analityczno-planistyczna za człowieka - taniej, szybciej i skuteczniej, podobnie jak ma to miejsce w przypadku bezustannie aktualizowanych prognoz pogody na świecie - w prawie wszystkich rejonach i wielu horyzontach czasowych jednocześnie.

Niespodzianka w kwestii przejęcia Novaturas
W ostatni piątek 3 listopada Polish Enterprise Fund VI (PEF VI), fundusz private equity zarządzany przez Enterprise Investors (EI), poinformował, że ze względu na opóźnienie w uzyskiwaniu zgody urzędu antymonopolowego rozwiązał podpisaną 4 miesiące temu umowę z Itaka Holding, na mocy której miał sprzedać największe biuro podróży w krajach bałtyckich - Novaturas.

Fundusz objął w 2007 roku 70,72 procent akcji domicylowanej na Litwie spółki Novaturas, co dawało wówczas jej wycenę na poziomie 56,6 mln euro. Po dziesięciu latach od zainwestowania w jej rozwój i różnych zmiennych kolejach biznesowej koniunktury uznano (takie fundusze inwestują z reguły tylko na określony okres czasu), że jest odpowiedni czas na wyjście z tego przedsięwzięcia poprzez jego sprzedaż innemu podmiotowi, dla którego spółka taka miałaby wysoką i wymierną wartość. Jako rezultat rozmów podpisano stosowna umowę, której istotnych elementów nie upubliczniono.

Wydaje się jednak, że cena mogła być dość wysoka uwzględniając cenę nabycia i środki, czas i energię włożoną w jej 10-letnie zarządzanie. Warto też zaznaczyć, że fundusze takie z reguły nie godzą się ze stratą, a ich celem jest osiągnięcie satysfakcjonującej stopy zwrotu z zainwestowanych funduszy.

Gra o przyszłą ekspansję Itaki może zacząć się od nowa
Nieco zdezorientowane media przedstawiają rezygnacje z transakcji jako pewną przeszkodę (ale limitowaną) w rozwoju lidera naszego rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej. Równie dobrze może jednak być odwrotnie i podmiotem tracącym wcale nie musi być Itaka. Można w tej sytuacji rozumować kategoriami rozwiązanych rąk i możliwości przeznaczenia uwolnionych w ten sposób środków na inne segmenty działalności turystycznej.
Rzecz w tym, że działalność touroperatorska jest stosunkowo mało rentowna, a w przyszłości może podlegać coraz większej presji konkurencyjnej z powodu stosunkowo niskiej bariery wejścia w ten rodzaj biznesu. Generalnie bardziej atrakcyjny jest np. segment hotelowy, który staje się rentowny już przy współczynniku obłożenia na poziomie 60-65 procent.

Wydaje się, że w chwili obecnej najbardziej obiecującym biznesowo i najbardziej efektywnym połączeniem działalności w branży turystycznej jest mariaż segmentu hotelowego z touroperatorem, który dysponuje dużą i sprawną siecią sprzedaży produktów turystycznych. W takich warunkach jest bardzo duże prawdopodobieństwo znacznego podwyższenia zwykłych wskaźników obłożenia hoteli, które są główną determinantą wysokiej efektywności i rynkowej wartości takiego biznesu.

Przykładem takiego podejścia jest TUI Group, która środki pozyskane ze sprzedaży swoich największych spółek zależnych (Hapag-Lloyd, Travelopia, Hotelbeds) w wysokości około 2 mld euro przeznaczyła w największej części na mocno przyspieszaną ekspansję w segmencie hotelowym i wycieczkowców w nadziei na znaczne podniesienie rentowności i wartości tej grupy turystycznej.

Ostatnio w tym samym kierunku poszedł nawet, nie będący przy dużej "kasie", koncern Thomas Cook, co w jego wypadku stanowi dość zaskakujące novum. Utworzenie silnego segmentu hoteli własnych jest najważniejszym elementem naszego sukcesu - stwierdził Peter Fankhauser, prezes Grupy Thomasa Cooka. Ważna jest oczywiście kwestia faktycznych możliwości (odpowiednio atrakcyjnych "okazji") dla realizacji takiej drogi w turystyce, jak i wiele innych problemów, których nie będziemy na razie poruszać.

Jedno wydaje się jednakże pewne. Itaka nie jest niewolnikiem transakcji "touroperatorskich", a w Polsce na taki rodzaj niezależności w ewolucji turystycznego biznesu pozwolić mogą sobie jedynie bardzo nieliczni organizatorzy.

Istotne kwestie z zakresu cen turystycznych imprez
Niniejsze zestawienie obejmuje po raz trzeci w tym roku porównanie cen dla wylotów w wysokim sezonie zimowym 2017/18 definiowanym jako trzeci tydzień stycznia 2018 roku (15.01-21.01.2018), czyli pierwszy tydzień ferii szkolnych dla województwa mazowieckiego, zebranych 2 listopada z cenami dla tego samego tygodnia zebranych 26 października, a w porównaniach rok do roku z cenami z 3 listopada 2016.

W minionym tygodniu, dla wycieczek z wylotami w okresie 15-21 stycznia, średnie ceny wzrosły o 46 złotych (poprzednio wzrastały o 55 i 30 złotych), a największe zwyżki cen wystąpiły na Teneryfie - o 234 złote oraz w Portugali i na Lanzarote - o 229 i 165 złotych. Z kolei największe spadki średnich cen wycieczek w ostatnim tygodniu miały miejsce na Malcie - o 383 złote (poprzednio ceny wzrosły tam najbardziej) oraz na Majorce i Fuerteventurze - o 59 i 49 złotych. W analogicznym okresie przed rokiem ceny wycieczek również wzrosły i to w nieco większej skali - o 67 złotych, a przed dwoma laty zwyżka wyniosła średnio 79 złotych. Może to oznaczać, że wzrosty cen imprez zimowych są charakterystycznym czynnikiem dla sprzedaży w tym okresie.





Badanie średniej ceny imprez wobec cen sprzed roku dla wylotów w okresie pierwszego tygodnia ferii zimowych dla województwa mazowieckiego w latach 2017 (okres 13-19 luty) i 2018 (okres 15-21 styczeń) zebranych w tych samych okresach października pokazuje, że obecna średnia cena jest niższa wobec średniej ceny sprzed roku o 59 złotych, (w poprzednich zestawieniach ceny były niższe o 158 i 193 złote), a w tym samym okresie ubiegłego roku odnotowano nie spadek, ale wzrost cen rok do roku o 43 złote, a przed dwoma laty wzrost taki był nieco większy i wyniósł 51 złotych.

Niższe niż przed rokiem ceny mogą być efektem nałożenia się kilku czynników, a mianowicie niższych cen na bardzo istotnych w zimie kierunkach egipskich, na które działa wyraźnie słabszy dolar i niewygasły jeszcze efekt wyjątkowo silnej dewaluacji tamtejszej waluty z 3 listopada zeszłego roku, a także wpływu czynników o charakterze kosztotwórczym , które generalnie wpływają obecnie w kierunku spadku cen wycieczek. Paliwo lotnicze nadal pozostaje droższe niż przed rokiem, ale w niewielkim stopniu - w ubiegłym tygodniu wyniosły 2,37 zł/litr wobec 2,29 zł/litr przed rokiem, czyli wzrosły o 3,5 procent, natomiast złoty w relacji rok do roku umocnił się wobec amerykańskiego dolara i euro o średnio prawie 3 procent. W rezultacie ich wspólny wpływ na średni spadek kosztów cen wycieczek wyniósł w przybliżeniu 45-50 złotych (przed dwoma tygodniami było to 50-55 złotych, natomiast przed czterema tygodniami czynniki te działały w kierunku odwrotnym, a zatem wzrostu średnich cen wycieczek o około 30-35 złotych).

Warto jednakże zauważyć, że skala przeceny wycieczek na okres ferii zimowych wobec okresu sprzed roku systematycznie spada (w okresie miesiąca zmalała o 134 złote), co ma związek z dość wysokim popytem, a przynajmniej większym niż przyjmowano we wcześniejszej fazie sprzedaży sezonu zimowego (uwaga ta nie dotyczy taniej obecnie egzotyki).

Spośród dwóch najważniejszych kierunków zimowych (nie licząc egzotyki jako całości) tym, który nadal wykazuje spadek cen rok do roku pozostaje Egipt, gdzie ceny obniżyły się wobec poziomu z sezonu 2016/17 o średnio 155 złotych, podczas gdy przed dwoma i czterema tygodniami spadek wyniósł 164 i 207 złotych. Przed rokiem średnie ceny wycieczek do Egiptu rok do roku wykazywały wzrost o 2 złote, a przed dwoma laty o 81 złotych. Podobnie jak miało to miejsce w sezonie letnim, znacznie tańsza była Hurghada - o średnio 245 złotych, w mniejszym stopniu spadały ceny wyjazdów do Marsa Alam - o średnio 197 złotych, a zdecydowanie najniższe zniżki odnotowano na Synaju - o średnio 24 złote.

Po kolejnym znaczącym wzroście w ostatnim tygodniu (o 85 złotych) średnie ceny na Wyspach Kanaryjskich wyraźnie przekroczyły poziom zeszłoroczny, czyli o 84 złote, a dwa i cztery tygodnie temu zwyżki były mniejsze - o 2 i 35 złotych. Przed rokiem średnie ceny wycieczek na Kanary wykazywały o tej porze wzrost rok do roku o 22 złote, a przed dwoma laty o 35 złotych. Spośród wysp na tym kierunku liderem rocznych wzrostów cen nadal jest Gran Canaria - o 273 złote, a spadków Fuerteventura - o 81 złotych. Niższe średnie ceny (o 17 złotych) notowano też na Teneryfie, która przed rokiem była najbardziej drożejącym kierunkiem kanaryjskim.

Na razie na obserwowaną ostatnio tendencję wzrostu cen wycieczek na Wyspy Kanaryjskie przestały już oddziaływać ceny rejsów oferowanych przez tanich przewoźników, bowiem w ostatnim tygodniu zaczęły one wyraźnie spadać, a mianowicie o średnio 206 złotych w liniach Ryanair i 85 złotych w liniach Wizzair. Z mniejszych kierunków zdecydowanie tańsze niż przed rokiem pozostają kosztowne wówczas Cypr i Malta- o 601 i 214 złotych, a podniosły się rok do roku ceny wyjazdów do Maroka i Portugalii - o 20 i 204 złote.





Ponieważ poziomy cen wycieczek na poszczególnych kierunkach w sezonie zimowym są wystarczająco reprezentatywne (sprzedaż choć w przeszłości niezbyt intensywna trwa już od dłuższego czasu), to można przyjrzeć się ich kształtowaniu na tle cen sprzed trzech lat, czyli z sezonu zima 2014/2015, z perspektywy początku listopada 2014, a zatem w odniesieniu do względnie spokojnego okresu sprzed całej serii poważniejszych zdarzeń o charakterze terrorystycznym, które w istotnym stopniu wpłynęły na geografię turystycznych wyjazdów w okresach późniejszych. Był to też czas bezpośrednio po bardzo dobrym dla turystyki sezonie 2013/2014, a więc biznesowa sytuacja w branży była koniunkturalnie podobna do obecnej. Zmiany w zakresie cen w tym trzyletnim okresie pokazane są na poniższej mapce.





Widoczne jest, że wyraźnie niższe ceny obowiązują na kierunkach, które w ostatnich trzech latach kojarzyły się turystom z możliwością wystąpienia niebezpiecznych dla nich zdarzeń, a wcześniej obawy przed terroryzmem nie były tam istotne. Kierunkiem szczególnie głębokiej przeceny jest Turcja, jednakże może to w znacznej części wynikać również z faktu, że sprzedającym zimowe wycieczki na tym kierunku jest biuro TUI Poland, które w tym sezonie stosuje ostatnio na tej i wielu innych destynacjach szczególnie niskie ceny.

W obecnym zestawieniu wyraźnie największą zniżkę średnich cen w porównaniu z ubiegłym sezonem wśród dużych i średnich organizatorów wykazują oferty biur Net Holiday (dość droga przed rokiem o tej porze) oraz Rainbow i Itaka - tańsze rok do roku o około 240, 230 i 170 złotych. Znacząco mniej kosztowne są również oferty biur Coral Travel Wezyr i Exim Tours - tańsze o około 140 i 130 złotych. Średnie ceny ofert innych biur są wyższe wobec cen z ubiegłego sezonu, a mianowicie o 115 do 325 złotych. Gdy rozpatrujemy zmiany w okresie dwóch sezonów łącznie, to wyraźnie największą zniżką średnich cen charakteryzuje się oferta Itaki - o około 260 złotych, przed ofertami biur Exim Tours i Coral Travel Wezyr - o średnio 120 i 110 złotych.

W tym, co ma jednak dla turystów największe znaczenie, a zatem w bezwzględnym poziomie bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w 11 zimowych destynacjach oraz w trzech kategoriach hoteli, to na pozycji lidera nastąpiła kolejna zmiana i tym razem pojawił się na niej Exim Tours (13 takich ofert) - przed rokiem 8 ofert, przed biurami TUI Poland (10 ofert) oraz Itaka i Rainbow - po 8 takich ofert.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com