TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2017-09-18 - Ryanair trzyma pasażerów w niepewności

O Ryanairze można powiedzieć wiele rzeczy, ale z pewnością nie to, iż nie potrafi zwrócić na siebie uwagi.

reklama


W piątek przewoźnik ogłosił, że zlikwiduje część połączeń. Przez 6 tygodni, przewoźnik zlikwiduje 40-50 połączeń dziennie. Oficjalnie tłumaczy to chęcią poprawy punktualności, która ostatnio wyniosła 80 proc. Nieoficjalnie mówi się o tym, że powód takiej decyzji jest inny, a mianowicie chodzi o braki kadrowe wśród pilotów. Nie tak dawno linie Norwegian zatrudniły wielu pilotów Ryanaira, oferując im dużo lepsze warunki płacowe. Rzecznik prasowy norweskiego przewoźnika, w rozmowie z BBC potwierdził informację o zatrudnieniu, od początku roku, 140 pilotów z Ryanair.

Wielu pasażerów irlandzkiego przewoźnika jest zirytowanych. Oliwy do ognia dolewają same władze Ryanaira, które informacje dotyczące odwołanych lotów podają w odcinkach. Takie podejście tym bardziej wskazuje na to, że jest coś na rzeczy z problemami kadrowymi przewoźnika, który dysponuje dużą siatką połączeń. Być może linie nie chcą odwoływać zbyt wielu połączeń z wyprzedzeniem, licząc na to, że uda się zrekrutować przynajmniej jakąś część pilotów i zminimalizować liczbę odwołanych połączeń. Dla przewoźnika każdy odwołany lot jest problemem. Zwroty za bilety, odszkodowania za odwołania lotów, czy szukanie alternatywnych połączeń dla pasażerów, którzy mieli wykupione bilety na odwołane połączenia generuje niemałe koszty. Do tego dochodzi utrata zysku za odwołane połączenia, a także straty wizerunkowe. Pasażerowie nie bez przyczyny w takim przypadku czują się oszukani i często dają upust złości w mediach społecznościowych.

Także branża turystyczna domaga się jaśniejszej informacji. Coraz więcej biur korzysta także z lotów low-costami, czy to włączając je do swojej stałej oferty, czy tworząc pakiety dynamiczne. Ci organizatorzy wyjazdów, którzy korzystają z usług Ryanaira mogą mieć nie lada problem. Wprawdzie zlikwidowanych ma zostać tylko 2 proc. połączeń, ale nigdy nie wiadomo, czy nie trafi na lot, którym mieli lecieć nasi klienci. Swoją drogą takie postępowanie, nie tworzy wizerunku Ryanaira jako stabilnego i godnego zaufania partnera.

Obecna sytuacja nie jest dobra ani dla pasażerów, ani dla samego przewoźnika, ani dla firm korzystających z jego usług. Jedynymi wygranymi całego tego zamieszania mogą okazać się kancelarie zajmujące się uzyskiwaniem odszkodowań za opóźnienia/odwołania lotów.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com