TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Przez opóźniony o 9 godzin lot turyści nie mogli w pełni wykorzystać świadczeń za które zapłacili. Domagali się zadośćuczynienia ze strony touroperatora.
reklama
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpatrywał sprawę z powództwa turystów przeciwko jednemu z organizatorów turystyki. Powodowie zarzucili pozwanemu, iż jako organizator turystki nie wykonał należycie obowiązków wynikających z zawartej umowy. Planowany lot był opóźniony o 9,5 h, przez co jak zaznaczają powodowie, utracili połowę doby hotelowej na Rodos, gdyż na miejscu byli o godzinie 24. Skutkiem zaistniałej sytuacji było to, iż powodowie utracili możliwość korzystania przez ok. 12 godzin z wyżywienia, basenu, morza oraz kortu tenisowego.Turyści domagali się łącznie kwoty 1.845,14 zł, na którą składają się: 1.000,00 zł (po 500 zł na osobę) tytułem zadośćuczynienia w związku z nienależytym wykonaniem umowy oraz kwoty 845,14 zł tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy, która to kwota została wyliczona na podstawie tabeli frankfurckiej.
Przedstawiciel biura potwierdził, że doszło do opóźnienia wylotu z lotniska o ponad 9 godzin. Przyczyną opóźnienia były złe warunki pogodowe spowodowane mgłą. Touroperator, tytułem rekompensaty wypłacił powodom kwotę 253,59 zł wyliczoną na podstawie tabeli frankfurckiej za opóźnienie samolotu o ponad 4 godziny, mimo, że zdaniem pozwanego odszkodowanie to nie było w ogóle należne, wynikało jedynie z proklienckiej polityki firmy. Przedstawiciel touroperatora podkreślił, iż opóźnienie było spowodowane siłą wyższą, za którą biuro nie ponosi odpowiedzialności. Biuro podkreślało, że nienależyte wykonanie umowy przez nią polegało na opóźnieniu lotu, a nie na braku świadczenia usług, o których wspominają powodowie.
Sąd oddalił powództwo turystów. Wyrok nie jest prawomocny. Jego pełne uzasadnienie znajduje się na stronie orzeczenia.ms.gov.pl W realiach niniejszej sprawy niewątpliwie gęsta mgła utrzymująca się na lotnisku stanowiła realne, obiektywne zagrożenie o znamionach siły wyższej, wskutek której wstrzymano wyloty z lotniska. Ponieważ to zjawisko w postaci gęstej mgły "pozostaje poza skuteczną kontrolą przewoźników lotniczych" i znajduje się w obrębie "nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków", to ani przewoźnik lotniczy, ani organizator imprezy turystycznej nie jest zobowiązany do wypłaty odszkodowania. W polskiej doktrynie najczęściej przez siłę wyższą rozumie się zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe do przewidzenia (nadzwyczajne) oraz niemożliwe do zapobieżenia. Spełnienie przesłanki "zewnętrzności" zdarzenia oznacza konieczność wystąpienia zdarzenia spoza wewnętrznego organizmu przedsiębiorstwa. Niemożliwość przewidzenia zdarzenia rozumieć należy nie w sensie absolutnej niemożliwości, ale w sensie nikłego stopnia przewidzenia, przy uwzględnieniu konkretnej sytuacji i obiektywnej oceny. Natomiast niemożliwość zapobieżenia zdarzeniu oznacza de facto niemożliwość zapobieżeniu negatywnym zjawiskom (skutkom) tego zdarzenia. Z okoliczności niniejszej sprawy, jak i z doświadczenia życiowego wynika, iż gęsta mgła jest przyczyną uniemożliwiającą poruszanie się samolotów w przestrzeni lotniczej, a tym bardziej ich wylot lub lądowanie. Jest wręcz wiedzą powszechną, że podjęcie lub kontynuowanie lotu w takich warunkach może doprowadzić do katastrofy. Nie ulega również wątpliwości, iż anomalia pogodowa w postaci mgły jest zjawiskiem siły wyższej, bowiem jest to zdarzenie zewnętrzne, w zasadzie niemożliwy jest do przewidzenia stopień i gęstość mgły, a z pewnością niemożliwe jest to zjawisko do zapobieżenia. Nie sposób dziwić się przewoźnikowi, iż z uwagi na dobro i bezpieczeństwo pasażerów wstrzymał swe loty. Co więcej powodowie nie wykazali żadnym obiektywnym i miarodajnym dowodem, jakoby lot mógł odbyć się wcześniej, aniżeli po godzinie 20 - uznał sąd w uzasadnieniu wyroku.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami