TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Grecka Izba Hoteli po raz kolejny wezwała rząd do wycofania tzw. podatku noclegowego, podkreślając, że jego wprowadzenie w przyszłym roku będzie miało poważne konsekwencje dla gospodarki i wpłynie na zatrudnienie w perspektywie długoterminowej.
reklama
Powołując się na dane z badań przeprowadzonych przez Granta Thornton'a, w środę podczas konferencji prasowej Yiorgos Tsakiris, Prezes Izby wspomniał o wpływie, jaki nowy podatek będzie miał na grecki sektor hotelarski, jeśli zostanie zastosowany zgodnie z planem od 2018 roku - podaje portal Greek Travel Pages.
Według badań, państwo ma zyskać około 84 mln euro rocznie z podatku noclegowego, zysk może wzrosnąć do 94 mln euro, jeśli kwota ta zostanie przeznaczona na inwestycje publiczne. Badania wykazały jednak, że podatek od noclegu może ostatecznie spowodować straty greckiej gospodarki w wysokości około 340 mln EUR.
Poprzez podatek noclegowy w kraju, państwo może zyskać 84 mln euro, jednak to może spowodować czterokrotne straty dla gospodarki- powiedział Grant Thornton
Z wyliczeń Granta Thornton'a wynika, że podatek za pobyt w hotelu może zwiększyć średnią cenę pokoju o 1,9 procent, co w efekcie doprowadzi do spadku popytu o 2,5 procent (435 mln euro) na rynku hotelarskim.
W badaniu podkreślono, że jeśli nowy podatek zostanie przeniesiony na konsumentów w wyniku wzrostu cen pokoi, wówczas produkt hotelowy stanie się droższy i utraci konkurencyjność. Jednocześnie, jeśli hotele nie przerzucą podatku na konsumentów, ucierpią hotelarze i mogą odnotować spadki w wynikach finansowych. Jest tez inne wyjście z sytuacji, hotele będą zmuszone do obniżenia jakości usług.
Podatek spowoduje spadek popytu i konkurencyjności greckiego produktu turystycznego: bezpośrednio po przeniesieniu na konsumentów. Co wiąże się ze wzrost cen w hotelach. Hotele będą automatycznie odczuwać spadek dochodów i w konsekwencji ich wyników finansowych, co zmniejszy inwestycje i doprowadzi do obniżenia jakości świadczonych usług- powiedział Tsakiris.
Szacuje się również, że podatek spowoduje również utratę ponad 6000 miejsc pracy. Skutki wprowadzenia podatku będą odczuwalne dopiero po jakimś czasie. Przewodniczący Greckiej Konfederacji Turystyki (SETE), Yiannis Retsos stwierdził, że podatek noclegowy jest środkiem, który ograniczy rozwój w dłuższej perspektywie czasowej. Pełny zakres jego skutków może nie być widoczny w 2018 r. - powiedział Retsos, dodając, że jego skutki będą odczuwalne za około trzy lata.
Grecja jest już uważana za drogą destynację w stosunku do swoich konkurentów. Gdy Grecja przestanie czerpać korzyści z sytuacji geopolitycznej, a kraje takie jak Turcja i Egipt zyskają przewagę, grecka turystyka będzie miała problemy - podkreślił.
Na konferencji prasowej obecny był również Sekretarz Generalny ds. Polityki i Rozwoju Turystyki Georgios Tziallas, który powiedział, że Ministerstwo Turystyki planuje ponownie przeanalizować fakt wprowadzenia nowego podatku.
Nowa opłata, będąca częścią pakietu oszczędnościowego przyjętego przez rząd grecki w zeszłym roku, zostanie nałożona z dniem 1 stycznia 2018 r. na hotele i pokoje/apartamenty do wynajęcia i obliczona na podstawie liczby noclegów i kategorii kwatery, od 50 centów do 4 euro za pokój.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami