TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2009-12-17 - Zarząd British Airways podejmie rozmowy ze związkiem zawodowym?

Pracownicy BA zapowiedzieli strajk. Zarząd linii chce temu zapobiec uciekając się nie tylko do rozmów, ale również sądu. Negocjacje rozpoczną się jeszcze dzisiaj, kilka dni przed zapowiadanym 12-dnioweym strajkiem. Akcja spowodowałaby spory chaos na lotniskach w nadchodzącym okresie świątecznym.

reklama


Spotkanie ze związkiem nie wpłynie na plany British Airways, aby popołudniu udać się do Sądu Najwyższego w Londynie. Zarząd chce uzyskać nakaz sądowy, który uniemożliwi strajk. Doyle, rzeczniczka związku poinformowała, że organizacja ma zamiar uczestniczyć rozprawie sądowej broniąc swojego stanowiska.

W listopadzie odbyło się głosowanie, w którym wzięło udział ponad 12 500 pracowników BA. Dotyczyło ono strajku związanego z zaplanowanymi zmianami w warunkach pracy personelu pokładowego. Len McCluskey, zastępca sekretarza generalnego związku Unite, podał do publicznej wiadomości wyniki referendum, informując, że ponad 92 proc. załogi pokładowej BA chce strajku.

Referendum strajkowe zostało zorganizowane po tym, jak przewoźnik przedstawił plan cięcia kosztów obejmujący m. In. dwuletnie zamrożenie pensji, a także redukcję liczby personelu w załodze na rejsach długodystansowych.

Przedstawiciele BA podali, że owe zmiany zostały wprowadzone ze względu na rekordową stratę brutto - ok. 485 milionów dolarów amerykańskich. Strata tyczy się okresu od kwietnia do sierpnia. Zmiany mają wprowadzić oszczędności w wysokości 665 mln dolarów.

Jak podały linie, dochód z przewozów pasażerskich obniżył się o 13,6 proc., zaś z przewozów towarowych o 30,9 proc.. Według BA, ten drugi spadek jest związany z kryzysem w towarowym transporcie lotniczym na całym świecie.

Willie Walsh, dyrektor naczelny British Airways poinformował, że linie realizują plan oszczędnościowy. Ograniczyły możliwości przewozowe w letnim rozkładzie o 3,5 proc., zlikwidowały 1900 miejsc pracy, obniżyły nadgodziny, zwiększyły ilość stanowisk na część etatu, przyjmując dobrowolne zwolnienia.

BA chcą ograniczyć zimowe możliwości przewozowe o 6 proc., zmniejszając liczbę miejsc pracy o kolejne 3 tys. stanowisk do marca przyszłego roku.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Przewoźników Lotniczych (International Air Transport Association - IATA) przewiduje, że linie lotnicze z całego świata stracą w przyszłym roku 5,6 miliardów dolarów. To więcej, niż organizacja szacowała wcześniej (3,8 miliardów dolarów na rok 2010). Cała branża ma stracić w tym roku dwa razy więcej. Przewoźnicy lotniczy stracą w 2009 roku 11 miliardów dolarów. W latach 2000 - 2009 linie straciły łącznie 49,1 miliardów dolarów, co daje ok. 5 mld dolarów rocznie.

Len McCluskey ze związku Unite zaznaczył, że ewentualny strajk przyniesie ogromne straty liniom lotniczym BA.

Strajk może utrudnić życie tysiącom pasażerów, którzy nie będą w mogli odbyć zaplanowanych lotów, przez co nie dotrą na święta do domów.

Przedstawiciele British Airways zapowiedzieli, że pasażerowie, którzy dokonali rezerwacji lotu na czas zapowiadanego strajku, mogą go przełożyć na jakąkolwiek inną datę w okresie do 12 miesięcy, bez żadnych dodatkowych opłat. Mogą również skorzystać z usług innych linii lotniczych. Należy jednak pamiętać, że BA będą zwracać koszty biletów tylko wówczas, kiedy ich lot zostanie odwołany, a do tej pory nic takiego się nie stało.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com