TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
2020-05-08 - BCC: profesjonalne przygotowanie wypoczynku dzieci mniejszym zagrożeniem niż indywidualne wyjazdy
Business Centre Club skierował do resortów zdrowia i rozwoju propozycje dotyczące organizacji obozów i kolonii dla dzieci i młodzieży w trakcie epidemii Covid-19.
reklama
Długotrwały stan epidemii powoduje coraz trudniejszą sytuację gospodarczą w wielu regionach turystycznych w całej Polsce. Jest ona najbardziej dramatyczna w miejscowościach w centralnej i w północnej części kraju, gdzie sezon turystyczny jest krótki - trwa zaledwie od kwietnia do września. W razie braku ruchu turystycznego w tym roku, na kolejne dochody będzie można liczyć dopiero w kwietniu 2021 roku. Wiele firm turystycznych nie przetrwa tak długo bez jakichkolwiek dochodów. Należy podkreślić, że z firmami turystycznymi - zwłaszcza działającymi w pasie nadmorskim - powiązana jest znaczna liczba innych przedsiębiorstw, które bardzo negatywnie odczują brak turystów. Ośrodki wypoczynkowe, restauracje czy organizatorzy turystyczni dają pracę ogromnej części lokalnej społeczności - przekonuje BCC.
Największą grupą, która co roku odwiedza miejscowości turystyczne, są dzieci i młodzież uczestniczące w obozach i koloniach. Dwa lata temu wg GUS było to 1,2 miliona dzieci. Zarówno one, jak i ich rodzice, w związku z długą izolacją, zdalną pracą i nauczaniem, chętnie skorzystałyby ze zbliżających się wakacji.
Zdaniem BCC, zachowując odpowiednie środki ostrożności i zawczasu przygotowując się do nowej rzeczywistości, możemy zminimalizować ryzyko, jakie niesie za sobą zorganizowanie wakacji dla dzieci i młodzieży. Profesjonalne przygotowanie takiego wypoczynku będzie mniejszym zagrożeniem niż zezwolenie wyłącznie na indywidualne wyjazdy rodziców z dziećmi.
Najważniejsze założenia bezpiecznych obozów i kolonii to:
- Ograniczenie kontaktu dzieci z różnych ośrodków i rejonów Polski. Służy to minimalizacji ryzyka przenoszenia się wirusa pomiędzy rejonami mniej dotkniętymi epidemią.
- Ograniczenie kontaktu wypoczywających dzieci z lokalną społecznością.
- Minimalizowanie sytuacji stwarzających ryzyko zarażenia oraz szybkie wykrywanie potencjalnych zagrożeń i odpowiednie procedury działania w takim przypadku.
Opierając się na tych założeniach, Business Centre Club przekazał ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu oraz minister rozwoju Jadwidze Emilewicz listę rozwiązań, które w jego opinii pozwolą na bezpieczną organizację obozów i kolonii, co pozwoli na przetrwanie w tej trudnej sytuacji turystycznym regionom Polski oraz organizatorom turystyki dziecięcej.
- BCC proponuje, wzorem ferii zimowych, podzielić wakacje na terminy (najlepiej 1-2 tygodniowe), w których na obozy mogłyby pojechać wyłącznie dzieci z wybranych województw. Alternatywnym rozwiązaniem jest podział uczestników na grupy zajęciowe w taki sposób, aby w jednej grupie znajdowały się dzieci z jednego regionu.
- Dozwolony byłby wyłącznie transport zorganizowany, w którym z głównych miast Polski dzieci dojeżdżałyby bezpośrednio do miejsca wypoczynku. Środki transportu (autokary i busy) byłyby dezynfekowane. Kierowcy i konwojenci musieliby posiadać negatywny wynik testu na koronawirusa. Dzieciom przed wejściem do środka transportu byłaby mierzona temperatura.
- Po przyjeździe na miejsce dzieci byłyby badane przez lekarza, którego zadaniem byłoby wykrywanie nieprawidłowości i szybka reakcja.
- Można również ograniczyć możliwość wyjazdu na zorganizowane wakacje do dzieci z aktualnym, negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa bądź z pozytywnym wynikiem testu na obecność przeciwciał.
- Dzieci zostałyby podzielone na mniejsze, 12-15 osobowe grupy. W takich grupach dzieci brałyby udział w zajęciach, korzystały ze stołówki i były zakwaterowane w pokojach. Każda taka grupa składałaby się z dzieci pochodzących z tego samego regionu Polski.
- Liczba osób zakwaterowanych w jednym pokoju zostałaby zmniejszona tak, żeby zachować najwyższy standard wymogów sanitarnych.
- Wszystkie sale zajęciowe i pokoje uczestników byłyby każdego dnia dezynfekowane, podobnie jak wszystkie klamki, poręcze i inne powierzchnie mogące służyć rozprzestrzenianiu się wirusa.
- W każdym ośrodku zwiększona zostałaby liczba dostępnych izolatek, na wypadek konieczności zakwaterowania osób podejrzanych zarażeniem koronawirusem.
- Wychowawcy oraz personel ośrodka wypoczynkowego mający kontakt z dziećmi musiałby wykazać się negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa bądź pozytywnym wynikiem testu na obecność przeciwciał.
- Posiłki organizowane byłyby w sposób minimalizujący kontakt uczestników z personelem ośrodka. Wszystkie sztućce i naczynia byłyby dezynfekowane.
- Dzieci przed każdymi zajęciami, po zajęciach, przed każdym posiłkiem myłyby ręce odpowiednimi środkami dezynfekującymi, a w trakcie zajęć nosiły maseczki.
- Każdego dnia rano i wieczorem dzieci miałyby mierzoną temperaturę, zapisywaną w specjalnie utworzonym dzienniku sanitarnym.
- Aby odizolować uczestników wyjazdu od lokalnych społeczności, zakazane byłyby wycieczki do miejsc publicznych oraz wyjścia do sklepów. W przypadku kąpielisk zorganizowane byłyby wydzielone strefy, na które wstęp miałyby wyłącznie określone grupy. Dzieci odizolowane byłyby od osób spoza miejsca zakwaterowania.
- Zakazane byłyby odwiedziny rodziców, a wszelkie przesyłki - odpowiednio dezynfekowane.
- Dzieci zaopatrzone byłyby w odpowiednią liczbę maseczek, które nosiłyby w wymagających tego sytuacjach. Maseczki byłyby odpowiednio dezynfekowane bądź bezpiecznie utylizowane i wymieniane na nowe.
- Sale oraz stołówka wyposażone zostaną w przepływowe lampy bakteriobójcze typu NBVE 110PL do dezynfekcji powietrza.
Konsultacje, przeprowadzone przez BCC z właścicielami największych ośrodków wypoczynkowych w Polsce oraz z liderami wśród organizatorów wypoczynku dzieci i młodzieży potwierdzają, że te zasady są możliwe do wprowadzenia.
Zdaniem BCC, ryzyko podczas wyjazdów organizowanych w taki sposób jest niskie, a z pewnością nie jest ono wyższe od ryzyka dotykającego dzieci i młodzież w miejscu ich zamieszkania - gdzie podczas wakacji spodziewać się można kontaktów z rówieśnikami z innych miejsc Polski, przebywających na rodzinnych wyjazdach.
Przedstawiciele klubu obawiają się również, że nie będzie możliwe, aby rodzice byli w stanie samodzielnie zapewnić dzieciom najwyższy standard ochrony i opieki przez cały czas trwania wakacji szkolnych. Dzieci będą spotykać się z rówieśnikami ze szkoły i innymi osobami w trakcie zabaw poza domem. Przekonują, że organizacja bezpiecznego, profesjonalnego wypoczynku dla dzieci i młodzieży odciąży rodziców i pozwoli im wrócić do aktywności zawodowej. Uratuje również miejsca pracy w rejonach turystycznych oraz pozwoli przetrwać organizatorom turystyki dziecięcej i młodzieżowej.
Według danych Polskiej Izby Turystyki w Polsce na obozach i koloniach w 2019 roku wypoczywało 1,39 mln dzieci. W bardzo dużej części byli to uczestnicy imprez organizowanych nad polskim morzem w województwie pomorskim (24% wszystkich organizowanych obozów i kolonii). W turystyce wytwarzane jest ponad 6% polskiego PKB. Zapewnia ona pracę ponad 700 tys. osób. W szeroko pojętą turystykę zaangażowanych jest ponad 20 tysięcy podmiotów gospodarczych. Dane te dotyczą jedynie osób bezpośrednio zaangażowanych w branżę turystyczną i pomija mnóstwo podmiotów wspierających ją i dostarczających jej swoje usługi i towary.
Brak możliwości organizacji obozów i kolonii w sezonie 2020 może doprowadzić do katastrofalnych konsekwencji dla całych regionów Polski (w szczególności terenów nadmorskich). Dotyczyć to będzie w szczególności:
- pracowników i właścicieli ośrodków wypoczynkowych - są to w szczególności lokalni mieszkańcy, nie posiadający innych kwalifikacji, którym bardzo ciężko będzie znaleźć inną formę zarobkowania,
- wszystkich firm zaopatrujących ośrodki wypoczynkowe - usługodawcy i przede wszystkim dostarczyciele produktów spożywczych (lokalne hurtownie spożywcze, rolnicy, lokalni przedsiębiorcy),
- organizatorów turystyki - firmy te zatrudniają tylko w trakcie wakacji prawie 100 000 tys. pracowników sezonowych - wychowawców kolonijnych, pilotów, przewodników, ratowników, opiekę medyczną, (dla wielu z nich jest to bardzo ważny element budżetu domowego bądź jedyna forma zarobkowania),
- organizatorów transportu,
- podmiotów obsługujących zaplecze turystyczne w miejscowościach, w których odbywa się wypoczynek.
W przypadku turystyki dzieci i młodzieży brak wpływów w sezonie letnim może powodować nawet całkowity brak dochodów przez okres 12-14 miesięcy (do wiosny 2021 r.). Większość podmiotów organizujących i obsługujących turystykę młodzieżową charakteryzuje się całkowitą sezonowością i poza sezonem wakacyjnym nie ewidencjonuje jakichkolwiek wpływów.
Brak możliwości organizacji obozów dla dzieci i młodzieży w sezonie wakacyjnym może doprowadzić do ogromnej fali bankructw i zubożenia rejonów uzależnionych od sektora turystycznego. Są to na ogół regiony o niższych poziomie dochodów, które w przypadku braku wpływów w sezonie 2020 zostaną dotknięte dodatkowym spadkiem poziomu życia.
Wróć do strony głównej
Pełna wersja
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami