TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Kondycję finansową litewskiego przewoźnika znacząco naruszyły wakacyjne odwołania lotów z powodu niewystarczającej liczby maszyn oraz odszkodowania za spóźnienia.
reklama
Problemy największego w 2017 roku przewoźnika czarterowego w Polsce zostały nagłośnione na początku października ubiegłego roku, gdy podano informację o redukcji floty w polskim oddziale spółki. Wtedy również spółka złożyła wniosek o przyspieszone postępowanie układowe, o którego umorzenie poprosiła 15 listopada.
"Decyzja sądu o umorzeniu przyspieszonego postępowania układowego została ogłoszona 24 stycznia i mamy dwa tygodnie na złożenie wniosku o upadłość, chyba że któryś z wierzycieli złoży zażalenie na tę decyzję. Sąd zdecyduje, czy są pieniądze na postępowanie upadłościowe. Moim zdaniem, są. Po rozliczeniu ze zwalnianymi pracownikami na rachunkach zostanie około 1 mln zł" - mówił Bartosz Czajka, prezes SPA.
Po złożeniu wniosku o upadłość, ponad 17 tys. wierzycieli nie odzyska pieniędzy, na łączną kwotę ponad 80 mln - poinformował Puls Biznesu.
SPA wypowiedziała umowy wszystkim pracownikom, ostatni odejdą ze spółki z końcem lutego. Ich odprawy, podobnie jak w przypadku pierwszej tury zwolnień grupowych, pokrywane będą pieniędzmi z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Na kłopotach Small Planet Airlines najwięcej zyskał narodowy polski przewoźnik, który odkupił sloty bankruta na Lotnisku Chopina.
Koniec Small Planet z pewnością odbije się echem w polskiej branży turystycznej. Przewoźnik był jednym z największych czarterów i współpracował m.in. z Itaką, Rainbow, Grecos czy TUI. Przed problemami finansowymi, w 2017 roku spółka przewiozła 1,22 mln pasażerów.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami