TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Polskie Tanie Linie Centralwings sprzedały bilety na samoloty, które nie polecą. Grupa pasażerów z Poznania wynajęła prawnika i szykuje pozew o odszkodowania, gdyż przez niesolidność przewoźnika, straciła niemałą sumę pieniędzy i mnóstwo nerwów.
reklama
Poznańscy i gdańscy żeglarze wykupili wart rejs katamaranem po Morzu Śródziemnym. Ta przyjemność kosztowała ich 4 000 euro. Katamaran miał czekać na Polaków 5 września w porcie Chania na Krecie. - Postanowiliśmy dolecieć tam z Poznania linią Centralwings. Kupiliśmy w internecie bilety na 3 września, po ok. 900 zł za sztukę. To samo zrobili nasi przyjaciele z Gdańska - relacjonuje uczestnik eskapady Sebastian B.
Niestety, rozkład lotów polskiego przewoźnika uległ zmianie. W ubiegły piątek do żeglarzy z Gdańska zadzwonił przedstawiciel linii, oświadczając, że samolot nie poleci z Poznania, tylko z Warszawy. Nabyte bilety na lot z Poznania będą przepisane, na lot z Warszawy.
Niestety druga grupa żeglarzy - z Poznania nie została powiadomiona o zmianach lotów. Pan Maciej M. z Poznania dowiadując się o zmianach od kolegi zadzwonił na infolinię, gdzie najpierw słuchał jak automat powtarzał hasło "Z nami polecisz na pewno", potem dowiedział się że samolot z Poznania rzeczywiście nie leci, poleci w Warszawy, ale dla grupy z Poznania nie ma w nim miejsca. Centralwings zaproponował w zamian wylot tydzień później...
Pasażerowie jednomyślnie stwierdzili, iż postępowanie przewoźnika jest nieuczciwe. Czują się oszukani.
Na stronach przewoźnika znaleźli informację, że bilety zostały wyprzedane, a tymczasem nieoficjalnie dowiedzieli się, że Centralwings anulował wszystkie loty z Poznania i ukrywa to przed pasażerami. - W podobnej sytuacji są też inni pasażerowie, którzy może o tym nie wiedzą - szacuje Marczewski.
Żeglarze wynajęli prawnika i będą domagać się odszkodowań od polskiego przewoźnika.
Iza Bogus, rzeczniczka Centralwings twierdzi, że problem dotyczy 21 pasażerów lotów czarterowych tylko na trasie Poznań - Chania, którym były sprzedane bilety z puli miejsc indywidualnych. Loty rzeczywiście zostały odwołane, bo biura turystyczne, które wyczarterowały te samoloty, zrezygnowały. Rzeczniczka przewoźnika przyznaje, że żaden samolot z Poznania do Chanii już nie poleci, a komunikat na stronie mówiący iż wszystkie bilety są wyprzedane wynika z błędu firmy informatycznej zajmującej się www Centralwings.
Jednocześnie Centralwings twierdzi, iż hasło reklamowe jest zgodne z prawem.
Rzeczniczka twierdzi, że hasło "Z nami polecisz na pewno" jest prawdziwe, bo firma trzyma się międzynarodowych standardów lotniczych. Zgodnie z prawem przewoźnik nie ma też obowiązku pokrywać kwoty odszkodowania o które ubiegają się żeglarze.
Przewoźnik ma prawo odwołać lot do dwóch tygodni przed startem. W tym przypadku został on odwołany trzy miesiące wcześniej.
Iza Boguś twierdzi też, iż przedstawiciel firmy nie mógł poinformować grupy z Poznania o zmianach lotów, gdyż nie mógł się do nich dodzwonić.
Wczoraj Centralwings zaproponował grupie start 1 września z Poznania do Heraklionu na Kretę, a powrót 18 września z Chanii do Warszawy. Jednak żeglarze twierdzą, że propozycja jest spóźniona. By nie stracić pieniędzy za katamaran, żeglarze umówili się z armatorem na wypłynięcie z Aten, za co muszą słono dopłacić. Do Aten dolecą z Poznania z przesiadką w Monachium z liniami Lufthansa.
Wybrali to droższe o wiele rozwiązanie, gdyż, jak twierdzą, nie mieli innego wyjścia. Jeszcze we wtorek Centralwings nie zaproponowało im nic oprócz zwrotu pieniędzy za lot, który się nie odbędzie.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami