TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2005-07-06 - Cztery dni bez ubrań, dokumentów i lekarstw dzięki Skyeurope

Samolot lecący z krakowskich Balic do Manchesteru nie zabrał ze sobą na pokład bagaży prawie 30 osób. Pasażerowie spędzili więc cztery dni bez ubrań, dokumentów i lekarstw.

reklama


Samolot linii Skyeurope wystartował z Krakowa w sobotę z dwugodzinnym opóźnieniem. Dopiero po przylocie do Anglii część pasażerów dowiedziała się, iż ich bagaże nie przyleciały samolotem razem z nimi. Wśród poszkodowanych była piątka studentów z Krakowa.

Rodzice studentów, jak tylko dowiedzieli się, że ich dzieci pozbawione są bagaży zadzwonili do działu obsługi pasażerskiej w Balicach. Tam oznajmiono im, że odprawili samolot i nic ich nie interesuje. Dowiedzieli się, że zaginionych rzeczy studenci muszą szukać na miejscu.

Studenci w Manchesterze bezskutecznie próbowali się skontaktować się z biurem Skyeurope w Warszawie i Krakowie. W końcu dowiedzieli, że samolot nie mógł zabrać bagaży trzydziestu osób, gdyż był przeciążony (czasami niespodziewane trudne warunki atmosferyczne powodują, iż samolot musi zmniejszyć obciążenie - wtedy część bagaży leci innymi samolotami). Przewoźnicy oczywiście nie powiadamiają pasażerów przed wylotem o kłopotach z bagażem, gdyż trudno by na pokład wszedł przedstawiciel linii lotniczej i oznajmił panu Kowalskiemu i Nowakowi, że ich bagaże polecą do celu podróży innym niż oni samolotem. - Klienci w takim wypadku nigdy nie doszliby do porozumienia, czyja walizka ma zostać usunięta z kabiny bagażowej - mówi Przemysław Radosz z firmy RHC, która odpowiada za obsługę pasażerów przylatujących do Balic.

Część bagaży trafiła do studentów dopiero 4 dni później - we wtorek po południu. Zostały one przewiezione ciężarówką do Bratysławy, a stamtąd do Manchesteru samolotem.

Studenci chcą złożyć reklamację i domagać się odszkodowania.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com