TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Temat Boeingów 737 MAX budzi obawy nie tylko u organów bezpieczeństwa, ale także u pasażerów. Jednak wiele takich samolotów jest już własnością linii lotniczych i maszyny te raczej nie znikną z światowego nieba.
reklama
Według informacji prasowych Boeing ma oferować liniom lotniczym szkolenia i pomoc jak przekonać pasażerów do lotem MAXem. Jednak o krok dalej poszedł prezes Ryanair, mówiąc, że jego linia nie będzie informować o tym jakim się leci samolotem i nie będzie można zwrócić biletów z powodu podstawienia samolotu 737 MAX. Pasażer oczywiście będzie mógł na pokład po prostu nie wsiąść.
Według Michaela O'Leary pasażer będzie miał tylko 10% szans na to, że przyjdzie mu lecieć samolotem 737 MAX. Cóż - linie lotnicze kupowały samoloty 737 MAX z myślą o spadku kosztów eksploatacji (nowe większe silniki zużywają mniej paliwa), więc każde opóźnienie w ich wprowadzeniu sprawia, że firmy lotnicze, które postawiły na Boeinga tracą coraz więcej. Warto podkreślić, że europejska konstrukcja Airbus 320neo, na którą odpowiedzią był 737 MAX, lata od 2014 roku bez większych problemów.
Jedno jest pewne, jeśli 737 MAX zostaną ponownie dopuszczone do lotów, ich zła sława jeszcze latami będzie prześladować linie lotnicze i Boeinga.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami