TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
W miniony piątek wystartował nabór wniosków o wsparcie w ramach drugiej Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju.
reklama
Północna Izba Gospodarcza wskazuje, że wiele firm zostało pominiętych we wsparciu, a system dystrybucji środków budzi wątpliwości i pozostawia wrażenie, że nie wszyscy, którzy potrzebują wsparcia mogą na nie liczyć. Północna Izba Gospodarcza stoi na stanowisku, że jeżeli jakiś sektor gospodarki został zamknięty, to należy mu się wsparcie. Nie może być tak, że Tarcza Finansowa pomija konkretne branże argumentując to tym, że ten rodzaj działalności "szybko się odbije" jeżeli lockdown minie - mówi prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk.
Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie popiera postulaty Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw, które zakładają m.in. możliwość wsparcia firm, które nie mają preferowanego PKD, ale spadek dochodów powyżej 70%. Kolejne grupy przedsiębiorstw to m.in. firmy, które nie mogą uzyskiwać przychodów niezależnie od siebie czy firmy o dominującym PKD, które faktycznie nie jest dominujące.
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju powiedział, że Tarcza Finansowa to "bazooka" finansowa, która pomoże przedsiębiorcom walczyć z kryzysem. Inny ekspert stwierdził, że to gamechanger, który sprawia, że firmy znajdą się w innej sytuacji w obliczu koronawirusowego kryzysu. Szanowni Państwo, doceniamy pomoc, ale nie jest to ani bazooka ani gamechanger. To doraźna pomoc, która bardzo selektywnie wesprze grupę przedsiębiorców - Hanna Mojsiuk. Tarcza Finansowa ma spore dziury, jest wiele sektorów, które zostały pominięte, a ich działalność jest niemożliwa lub bardzo trudna. Północna Izba Gospodarcza podpisuje się pod postulatami Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw, który zwrócił uwagę, że preferencja PKD może spowodować, że wiele firm, które potrzebują pomocy, tego wsparcia nie otrzyma. Bardzo chcielibyśmy żeby polski Rząd brał przykład z Francji, Niemiec czy Węgier, gdzie wsparcie dla przedsiębiorców jest transparentne i wysokie. Tam firmy mogą liczyć na 75% rekompensatę strat z przychodów - dodaje Hanna Mojsiuk.
Jak zauważa PIG, Tarcza Finansowa to jedna istotna sprawa. Druga to zdecydowane i szybkie przygotowanie planu naprawczego dla polskiej gospodarki oraz wytyczenie mapy "powrotu do normalności": Rząd musi poprawić instrumenty wsparcia i ogłosić plan odmrażania gospodarki. Inaczej coraz więcej przedsiębiorców znajdzie się pod ścianą i będzie zmuszona zamknąć swój biznes lub otworzyć go wbrew rozporządzeniu. Wielu przedsiębiorców nie może pracować i zarabiać na utrzymanie już od blisko 100 dni, Przedłużanie lockdownu oraz brak jasnego, czytelnego planu luzowania obostrzeń i przywracania możliwości funkcjonowania restauracjom, hotelom, klubom fitness i wielu innym to prawdziwy dramat. Obecnie obowiązujące tarcze antykryzysowe są nieskuteczne i dziurawe. Tarcze nie obejmują wszystkich przedsiębiorstw, które zostały zamknięte. To tworzy ogromne problemy i bunt. często bowiem zdarza się, że jeden przedsiębiorca z zamkniętej branży otrzymuje wsparcie, a drugi już nie - mówi dr Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Przedstawiciele Północnej Izby Gospodarczej, ze zrozumieniem wypowiadają się na temat protestów branży hotelarskiej i gastronomicznej. To jest desperacja przedsiębiorców. Ich bunt wynika ze zbyt małego wsparcia i braku perspektywy na poprawę sytuacji w najbliższym czasie. Wysłuchałam dziesiątek historii firm, które często długimi latami budowali swoje restauracje, kluby, domy weselne, a od miesięcy nie generują żadnych przychodów i nie mogą liczyć na wsparcie. Parafrazując pewien znany cytat: Nie nawołujemy do protestów i otwierania restauracji, ale je rozumiemy - mówi Hanna Mojsiuk.
Północna Izba Gospodarcza zbiera opinie przedsiębiorców działających w branży gastronomicznej. Nie brakuje żalu oraz rozczarowania lockdownem i oferowanym wsparciem: Państwo zamknęło restauracje, nie dając nic w zamian. Mam trzy miesiące zamkniętą restaurację i nie dostałem ani złotówki wsparcia. Aby otrzymać pomoc rządową wymagane jest spełnienie m.in. warunku, polegającego na posiadaniu konkretnego wiodącego PKD na dzień 30.09.2020r. Większość firm pomimo prowadzenia np. restauracji, nie ma tego wpisanego jako główną działalność, co eliminuje ich z otrzymania jakiejkolwiek pomocy. Gdyby Pan Premier powiedział swoim urzędnikom: "pracujecie pół roku za darmo", jestem przekonany, że oburzyliby się jeszcze bardziej niż przedsiębiorcy pozostawieni bez grosza - - mówi Maciej Szabałkin, właściciel restauracji Piastów 30.
Ważną informacją jest konieczność utrzymania zatrudnienia pracowników. W pierwszej Tarczy Finansowej ten wymóg to był rok. Przedsiębiorcy nie spodziewali się tak dynamicznego rozwoju pandemii i dla wielu firm to była pułapka. Przy drugiej tarczy warunek jest podobny. Wsparcie będzie bezzwrotne jeżeli średnie, roczne zatrudnienie pracowników będzie dokładnie takie same. To wielki problem dla przedsiębiorców bez zasobów finansowych i ze złymi perspektywami na kolejne miesiące działania. Dostępne są pomoce w ramach Tarczy Antykryzysowej 6 i należy szybko składać wnioski. Mowa np. o zwolnieniu z ZUS dla przedsiębiorców prowadzących działalność hotelarską czy sportową. Przy tarczach ograniczenie możliwości ubiegania się o pomoc jest skorelowane z PKD. To częsty problem, bo przedsiębiorcy mają wymienioną działalność, ale nie jako przeważającą, a to eliminuje ich ze wsparcia w ramach świadczenia postojowego, dotacji w kwocie 5 tysięcy złotych czy dotacji na ochronę miejsc pracy - wyjaśnia Anna Kurdyła, specjalista Kancelarii Licht & Przeworska.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami