TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Zgodnie zdeklaracjami Ministerstwa Infrastruktury na początku roku zostanie zlecone przygotowanie master planu Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma rozpocząć działalność w2027 roku. Nowy hub może stanowić pewne zagrożenie dlaregionalnych portów lotniczych.
reklama
Centralny Port Komunikacyjny "Solidarność" powstanie wgminie Baranów, 40 km na zachód od Warszawy. W pierwszym etapie ma mieć przepustowość na poziomie 45 mln, a docelowo - ok. 100 mln pasażerów rocznie. Inwestycja warta łącznie 37 mld zł obejmie budowę portu lotniczego na miarę największych na świecie, miasteczka Airport City zhotelami ipowierzchnią kongresowo-biurową orazinfrastrukturę drogową ikolejową, która będzie obsługiwać nowe lotnisko. W planach jest m.in. do 250 km dróg na terenie całego kraju, które usprawnią dotarcie do CPK, ponad 900 km nowych linii iłączników kolejowych orazskrócenie czasu dojazdu do lotniska do 120 min znajwiększych miast wPolsce. Zgodnie zzałożeniami część tej infrastruktury ma powstać jeszcze przed 2025 rokiem, większość - do 2030 roku.
Pomijając kwestię, czy CPK ma szansę wogóle powstać do 2027 roku, bo intuicja mi podpowiada, że jest to data raczej deklaratywna niż realna, kluczowe będzie to, jak zostanie zorganizowany dojazd do tego lotniska, czy zgodnie zdeklaracjami zostaną uruchomione szybkie połączenia kolejowe, czy też nastąpi to dopiero wiele lat po otwarciu CPK -mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu. Jak podkreśla, to właśnie będzie determinować wpływ CPK na funkcjonowanie lotnisk regionalnych.
Jeżeli do CPK nieda się szybko dojechać samochodem czy pociągiem, to siłą rzeczy pewnie utrzymamy 6 połączeń lotniczych dziennie, żeby pasażerowie mogli dolecieć zWrocławia do CPK istamtąd dalej wświat, więc interes lotniska będzie utrzymany -mówi Dariusz Kuś.
Także wraporcie "Centralny Port Komunikacyjny - analiza koncepcji", opracowanym przezPort Lotniczy Lublin, eksperci podkreślają, że wpływ CPK na regionalne porty lotnicze będzie silnie uzależniony od inwestycji winfrastrukturę. Jeżeli - zgodnie zzałożeniami - do 2030 roku zkażdego większego miasta wPolsce będzie można dojechać do CPK w120 minut, wówczas podróże lotnicze na krótkich dystansach będą przegrywać rywalizację zkoleją, co będzie oznaczać odpływ pasażerów na krótkich dystansach. Innymi słowy, utworzenie szybkich połączeń kolejowych do CPK spowoduje konieczność likwidacji połączeń lotniczych zportów regionalnych do Warszawy. Ucierpieć mogą zwłaszcza mniejsze lotniska, położone blisko CPK, jak Łódź, Bydgoszcz iLublin. Z drugiej strony autorzy raportu podkreślają, że do dziś niepowstały wszystkie projekty drogowe, które były wplanach rządowych na Euro 2012, co świadczy onieterminowości inwestycji publicznych wPolsce. Tym bardziej stworzenie infrastruktury dlaCPK wciągu 6-11 lat oceniane jest jako mało realne.
Lotniska regionalne obsługują około 2/3 całego ruchu lotniczego wPolsce iwedług ekspertów ta struktura nieulegnie zmianie po wybudowaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Warto też zwrócić uwagę na preferencje podróżnych. Coraz częściej wybierają oni regionalne lotniska ikorzystają zmałych lotnisk położonych blisko domu. Dodatkowe czynniki, czyli np. to, jak blisko domu jest położone lotnisko, jaki czas trzeba poświęcić na odprawę iwejście na pokład samolotu, bardzo istotnie wpływają na to, jakie decyzje podejmuje pasażer -dodaje Daniel Mackiewicz, kierownik ds. marketingu Portu Lotniczego Bydgoszcz.
W ubiegłym roku zsiatki lotnisk regionalnych skorzystało wsumie 28,1 mln pasażerów, czyli ponad 3,7 mln więcej niż jeszcze rok wcześniej. Był to najlepszy dotychczas wynik regionalnych lotnisk. Ich udział wcałości ruchu pasażerskiego obsłużonego wPolsce wyniósł 61 proc. - pokazują statystyki Związku Regionalnych Portów Lotniczych.
Trzeba mieć na uwadze dostępność różnego rodzaju wyszukiwarek iprzeglądarek, które pozwalają porównać ceny. To dlapasażerów narzędzie, które pomaga im się kierować rozumem iportfelem. Tak naprawdę to konkurencyjność ofert będzie kluczowa przy podejmowaniu decyzji - mówi Daniel Mackiewicz.
Nawet jeżeli powstanie CPK, a my będziemy oferowali fajne kierunki wylotów, lotów czarterowych czy point-to-point, czyli zmiasta do miasta, czy możliwość dostania się do wielu hubów przesiadkowych, to pasażerowie zagłosują nogami, przyjadą do nas ibędą korzystali znaszego lotniska. Nie obawiam się wielkiego wpływu CPK na naszą działalność, zwłaszcza że będzie to inwestycja rozłożona wczasie -dodaje Dariusz Kuś.
Jak ocenia prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu, dlarozwoju CPK kluczowe będzie również to, czy Polskie Linie Lotnicze LOT będą wstanie zapewnić odpowiednią siatkę połączeń iobłożenie lotów. Także wraporcie "Centralny Port Komunikacyjny - analiza koncepcji" eksperci podkreślają, że LOT, który w2018 roku przewiózł niespełna 9 mln pasażerów, mimo dynamicznego rozwoju może niedostarczyć takiego wolumenu ruchu, który pozwoliłby efektywnie wykorzystywać infrastrukturę CPK.
Z drugiej strony raport pokazuje, że budowa CPK to również szansa dlaLOT-u, która umożliwi rozwój połączeń do USA iAzji, czyli rejonu, który zdominuje światowe lotnictwo wperspektywie nadchodzących lat. CPK to również większe możliwości bazowania iserwisowania maszyn.
Trendy, które obserwujemy na rynku, być może rzeczywiście dają uzasadnienie dlabudowy CPK. Europejskie lotniska przesiadkowe są dość mocno zatłoczone ibyć może na mapie Europy jest miejsce dlakolejnego, dużego portu przesiadkowego, który zdejmie zzatłoczonych portów część oferowania - mówi Dariusz Kuś. Jak podkreśla, wtej chwili odpowiedzią na zatłoczone europejskie lotniska jest trend otwierania połączeń point-to-point, czyli bezpośrednich połączeń, zpominięciem hubów przesiadkowych.
Co więcej, producenci samolotów też mają na to swoją odpowiedź. Odpowiadają na te potrzeby produkcją maszyn wąskokadłubowych. Plany budowy Airbusa A321 LR, który już jest wciekawej fazie wykonawczej, pokazują, że ten samolot będzie mógł latać na dystansach, które dzisiaj zlotnisk regionalnych są jeszcze nieosiągalne. Myślę, że wyklują się ztego ciekawe rozwiązania dlaportów regionalnych -mówi Dariusz Kuś.
W ubiegłym roku polskie lotniska obsłużyły wsumie 45,7 mln pasażerów, czyli o14 proc. więcej wstosunku do poprzedniego roku - wynika zdanych Urzędu Lotnictwa Cywilnego. To o3 mln więcej niż zakładały prognozy urzędu. "Największe nasycenie ruchu występuje wgłównych lotniskach Polski Centralnej, co wprzyszłości może powodować problemy zprzepustowością" - zauważa ULC. Długoterminowe prognozy dlarynku lotniczego wPolsce zakładają, że w2035 roku liczba pasażerów niemal się podwoi isięgnie już ok. 94 proc.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami