TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2006-02-21 - Co będzie z supraską plażą?

Plaża w Supraślu została wybudowana i udostępniona turystom zaledwie rok temu, a teraz Wiktor Grygiencz, burmistrz Supraśla, zamierza ją sprzedać. Inwestycja kosztowała ponad 650 tysięcy zł, w tym: 200 tys. zł pochodziło z gminy, ana pozostałą kwotę został zaciągnięty kredyt.

reklama


Aby powstała plaża został zalany półwysep, który zdaniem mieszkańców, decydował o atrakcyjności tego miejsca. Poprzedni burmistrzowie zamierzali jedynie oczyścić i pogłębić zalew, natomiast Grygiencz postąpił zupełnie inaczej i jak twierdzą mieszkańcy zamiast uatrakcyjnić wspomniane tereny turystom tylko ich zniechęcił do nich. Obecnie kąpiący się narzekają na pływający w wodzie muł i zielsko.

Burmistrz nie wpłynął więc pozytywnie na atrakcyjność turystyczną regionu. Potrafił jednak zadbać o swoją własność - z terenu półwyspu wywiózł na swoje łąki obok rzeki Supraśl czarnoziem. Kiedy radny Józef Fiłonowicz zawiadomił o tym prokuraturę, burmistrz Grygiencz kazał z czarnoziemu przedłużyć drogę obok swojej działki i zaczął twierdzić iż nie było miejsca, by czarnoziem przezimować. - Zgodziłem się, by przez pół roku przeleżał on na moim terenie"- tak tłumaczył się burmistrz Gazecie Wyborczej.

W czasie prac inwestycyjnych z supraskiej plaży zniknęły również trzy rzędy topoli. Wyciętych zostało wtedy ok. 80 starych drzew (10-50-letnich). Burmistrz zapewnia, że drewno zabrała firma, która je wycinała, tym samym gmina zarobiła na tym interesie ok. 6,5 tys. zł. Jednak sprawa ta nie jest do końca jasna. Prokuratura wprawdzie umorzyła śledztwo dotyczące wspomnianej wycinki, ale z powodu małej szkodliwości czynu.

Gdy w styczniu burmistrz postanowił sprzedać plażę, odbyło się głosowanie. Wcześniej przewodniczący Tadeusz Wasilewski prosił, aby radni wstrzymali się od głosowania do momentu przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami. Wtedy jedenastu radnych wstrzymało się, a jeden był za sprzedażą i uchwała przeszła.

W styczniu został ogłoszony przetarg na dzierżawę kąpieliska. Cena wynosiła 25 tys. zł rocznie. Chętnych nie było. Tydzień temu miało miejsce ponowne głosowanie radnych, którzy tym razem nie pozwolili burmistrzowi na sprzedaż kąpieliska.

Pojawił się także inwestor który chce wybudować na supraskiej plaży zakład przyrodoleczniczy. Taki pomysł kłóci się z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, ponieważ ten teren może być przeznaczony wyłącznie na usługi turystyczne i zieleń. Jednak burmistrz oraz Józef Staniaszek, dyrektor wydziału środowiska i rolnictwa w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim, nie widzą przeszkód, aby taki zakład powstał na supraskiej plaży...



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com