TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Samorządy zaczęły przejmować od kolejarzy linie, które nie przynoszą zysków. Na części linii zostanie utrzymany ruch towarowy i pasażerski, ale niektóre zostaną zastąpione ścieżkami rowerowymi.
reklama
Jednym z pomysłów na zmianę połączeń jest utworzenie nowej linii, łączącej Wągrowiec z Poznaniem. Do tej pory pociąg jeździł przez Skoki, a teraz podróż ma się odbywać przez Rogoźno. W ten sposób podróż z Wągrowca do Poznania skróciłaby się z półtorej godziny do jednej godziny. Na tej trasie pociąg mógłby jechać z prędkością 90 km na godzinę. Michał Piechocki, wicestarosta wągrowiecki zapewnił - Trasa byłaby wówczas konkurencyjna dla ruchu samochodowego.
Na trasie Wągrowiec - Rogoźno "Ekspres Wągrowiecki" zatrzymywałby się w każdej wiosce, a następnie na drodze do Poznania tylko w Obornikach. Dodatkowo pociąg wjeżdżałby do Poznania od strony północno-zachodniej, gdzie wjazd jest łatwiejszy i mniej obciążony. Władze starostwa planują zrobić trzy przystanki w samym Wągrowcu: Wągrowiec Wschód, Wągrowiec Główny i Wągrowiec Osiedle Kolejowe. Dzięki temu mieszkańcy nie będą musieli dojeżdżać na pociąg komunikacją miejską. Planowane jest też przedłużenie linii do Gołańczy, z której obecnie nie ma dogodnego połączenia kolejowego do Poznania.
Powiat wągrowiecki zainteresowany jest też przejęciem linii: Inowrocław-Drawski Młyn między Damasławkiem, a Rogoźnem, Janowiec - Skoki (od Żnina do Skoków), a także ze Sławy do Gniezna, z Gołańczy na Margonin i z Gniezna przez Wapno do Kcyni. Na tych liniach starostwo zamierza utworzyć ścieżki rowerowe, gdyż okolice są malownicze, a ruch pasażerski nie byłby opłacalny. Środki na tę inwestycję miałyby pochodzić z Unii Europejskiej.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe bardzo chętnie przekazuje swoje nierentowne linie samorządom. Zbigniew Wolny, rzecznik PKP PLK w Poznaniu wyznaje - Taka linia schodzi nam z kosztów, a jednocześnie może być utrzymana w celu transportowym lub turystycznym.
Jedyną przeszkodą jest własność gruntów, na których leżą linie kolejowe. Wicestarosta wągrowiecki wyjaśnia - Niektóre wpisy w księgach są jeszcze sprzed I wojny światowej. Żeby doszło do przekazania linii samorządom, spółki kolejowe muszą najpierw stać się właścicielami gruntów. Jednak tworzenie aktów prawnych trwa długo. Najpierw PLK musi wydać uchwałę, a następnie musi ją zaakceptować PKP SA i Ministerstwo Transportu. A taka procedura trwa nawet kilkanaście miesięcy. Wolny jednak przyznaje - Ale nie było jeszcze przypadku odmowy. Wągrowieccy samorządowcy mają nadzieje, że otrzymają linię za dwa, trzy lata.
Linie kolejowe, które są w trakcie przekazywania samorządom:
- odcinek Gołańcz - Chodzież, którym zainteresowani są powiat wągrowiecki i chodzieski.
- linia Poznań-Wągrowiec-Gołańcz, którą zainteresowani są starostwo powiatowe w Wągrowcu oraz Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.
- linia Inowrocław-Drawski Młyn (między Damasławkiem i Rogoźnem, która jest obecnie nieczynna). Zainteresowani są powiat wągrowiecki i obornicki. Natomiast czterokilometrowym odcinkiem za Rogoźnem zainteresowany jest powiat obornicki, gdzie planowane jest ponowne uruchomienie przewozów pasażerskich.
- odcinek Janowiec-Skoki (od Żnina do Skoków), którym zainteresowany jest powiat wągrowiecki.
- linia Oborniki-Wronki (od Obornik do Obrzycka), którą zainteresowany jest Urząd Miasta i Gminy Oborniki. Na tym odcinku planowana jest likwidacja torów i włączenie terenów do obwodnicy Obornik.
- odcinek Rokietnica-Skwierzyna (między Rokietnicą a Międzychodem), którym zainteresowany jest Urząd Miasta i Gminy Pniewy.
- linia Konin-Kazimierz Biskupi, którą interesuje się starostwo powiatowe w Koninie.
- linia Lubiń-Gostyń, którą zainteresowanyjest Urząd Miasta i Gminy Krzywiń. Na tej trasie planowane jest utworzenie trasy turystycznej.
© 2025 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami