TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2006-02-12 - Poznaniacy kontra Ławica: konflikt o nocne loty

Poznaniacy narzekają na nocne loty z lotniska Ławica. Paweł Kołodziejczak, który mieszka niedaleko ul. Przybyszewskiego już kilka razy apelował do władz Poznania, aby wymogły na lotnisku ograniczenie pracy w nocy. Niestety jego prośby nie dały żadnego rezultatu.

reklama


Kołodziejczak wyjaśnia - Nie jest tak, żebym nie mógł spać w nocy, ale gdy coś przelatuje, po prostu się budzę. Skargi do władz Poznania zaczął wysyłać po tym jak przekonał się jak jest na innych europejskich lotniskach. Osobiście przekonał się, że lotnisko w Berlinie jest zamknięte między 23.00, a 06.00. Pan Paweł sprawdził, że londyńskie lotnisko też nie działa w nocy.

Paweł Kołodziejczak zastanawia się - Dlaczego nie może tak być na poznańskiej Ławicy? Duże europejskie miasta potrafią wymóc na lotniskach ochronę interesów mieszkańców. W Poznaniu powinno być tak samo. Od października ubiegłego roku koresponduje w tej sprawie z urzędnikami. Bez skutku.

Wiceprezydent Tomasz Kayser wyjaśnił, że sprawami przekroczenia norm hałasu zajmuje się, zgodnie z przepisami, wojewoda wielkopolski, a nie Urząd Miasta. Mieszkaniec Poznania właśnie takie odpowiedzi uzyskuje na swoje listy, kierowane do Urzędu Miasta. Pan Paweł ocenia - Władze Poznania udają, że problem ich nie dotyczy. A szkoda. Bo przecież to one powinny walczyć o interesy mieszkańców.

Mieczysław Duszyński, przewodniczący rady samorządowego os. Przybyszewskiego powiedział, że nie przypomina sobie, żeby kiedykolwiek któryś z mieszkańców skarżył się na głośne nocne loty. Dodaje - Sam mieszkam pod torem lotu samolotów i nie narzekam.

Natomiast wiceprezydent Kayser przyznaje, że poznaniacy podczas kilku prezydenckich dyżurów narzekali na hałas związany z latającymi samolotami. Kayser wyjaśnia, że miasto posiada mniejszość udziałów lotniska i nie może decydować o rozkładzie lotów. W siedmioosobowej radzie nadzorczej Ławicy Poznań ma tylko jednego przedstawiciela, który podczas obrad rady przekazuje sygnały od mieszkańców o uciążliwości lotniska.

Krzysztof Pawłowski, prezes Ławicy uważa, że mieszkańcy nie mają podstaw do narzekania. - Zrobiliśmy mapę akustyczną. Nie przekraczamy norm hałasu dopuszczanych przez prawo. Nieraz więcej hałasu robi w nocy ciężki samochód niż samolot. Żyjemy z tego, że latają samoloty. Rozkład lotów zależy od przewoźników, którzy latają wtedy, gdy są pasażerowie. A przecież są tacy, co latają w nocy.
Prezes Pawłowski podkreśla, że nocne loty z Ławicy zdarzają się sporadycznie i najczęściej są to wycieczkowe czartery. Twierdzi, że porty w Berlinie i Londynie nie są wyznacznikiem, gdyż lotnisko musi się rozwijać.

Paweł Kołodziejczak komentuje - To jasne, że Ławica powinna się rozwijać. Ale o rozwoju lotniska świadczą loty rejsowe, a nie czartery.

Kołodziejczak zapowiedział, że jeśli będzie trzeba, pójdzie w sprawie nocnych lotów do wojewody. Planuje także założyć stowarzyszenie mieszkańców, którzy będą walczyć o swoje prawa.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com