TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-12-18 - Od stycznia znacznie mniej pociągów na Śląsku

Od 1 stycznia w regionie śląskim zniknie aż 58 pociągów, a 52 będą jeździć tylko w dni robocze.

reklama


Od przyszłego roku PKP Przewozy Regionalne nie będą należeć do PKP, ale do urzędów marszałkowskich. Ponad 10% udziałów w spółce będzie należało do województwa śląskiego.

Od 1 stycznia z rozkładu jazdy w regionie śląskim zniknie aż 58 pociągów, natomiast 52 będą kursować wyłącznie w dni robocze. Z nowego rozkładu, który wszedł w życie 14 grudnia wycięto już 28 połączeń. W sumie ograniczenia dotyczyć będzie aż 140 linii.

Jan Lalik, przewodniczący Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich chce, aby urząd marszałkowski uratował chociaż część linii. Zaznacza - To aż 10% całej oferty przewozowej w regionie. Nie zgodzimy się, by z powodu likwidacji połączeń pracę straciło kilkuset kolejarzy.

Będzie między innymi mniej pociągów z Katowic do Zwardonia, Wodzisławia Śląskiego i Bielska-Białej, zredukowana zostanie też liczba kursów na trasie Rybnik - Racibórz, Gliwice - Zawiercie i Gliwice - Częstochowa. Natomiast na linii Dąbrowa Górnicza - Jaworzno pociągi będą kursować wyłącznie w dni robocze. Całkowicie usunięte zostanie połączenie z Bielsko-Białej do Cieszyna, gdzie PKP chce zapewnić komunikację autobusową.

Zmiany dotkną także uruchomioną w połowie grudnia tego roku Szybką Kolej Regionalną z Tychów do Katowic, gdzie każdego dnia kursuje 78 pociągów. Od stycznia aż 14 z nich będzie jeździć tylko w dni robocze. Związkowcy podkreślają - To już zupełny idiotyzm, żeby otwierać linię, na której po dwóch tygodniach wprowadza się ograniczenia. Andrzej M., mieszkaniec Tychów dodaje - Przecież w sobotę człowiek też chciałby pojechać do Katowic, na przykład do pubu czy restauracji. Tym bardziej że ostatni pociąg jest przed północą i bardzo mi pasował. Ale widzę, że kolej wraca do starych nawyków, czyli dojeżdżamy tylko do szkoły i pracy.

Piotr Spyra, członek zarządu województwa śląskiego poinformował, że w bieżącym roku województwo przekaże na finansowanie przewozów pasażerskich ponad 100 mln zł, czyli o 15 mln więcej niż rok temu. Przyznaje - To wszystko, na co nas w tej chwili stać. Faktycznie, część pociągów zniknie, ale w zamian pojawiły się przecież nowe, chociażby z Tychów do Katowic.

Zaplanowane na początek stycznia likwidowane pociągi nie zostały ujęte w nowym rozkładzie. Dlatego też będzie musiał być ponownie wydrukowany. Lalik nie kryje zdenerwowania - Wyrzucono w błoto ogromne pieniądze. Zmian jest tak dużo, że nie można tego załatwić za pomocą jednej czy drugiej erraty.

Według Spyry samorząd nie ponosi winy za powstałe zamieszanie z rozkładem. Zaznacza - Negocjując przejęcie Przewozów Regionalnych, ustaliśmy, że wszystkie zmiany w naszym regionie będą obowiązywać od 14 grudnia. Nie wiem, dlaczego kolej się z tego nie wywiązała i naraziła pasażerów na chaos. Dla nas to też skandal.

Jarosław Kołodziejczyk, zastępca dyrektora Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych tłumaczy, że nowy rozkład jazdy musiał być złożony do druku w październiku, a negocjacje z urzędem marszałkowskim w sprawie finansowania połączeń trwały aż do 8 grudnia. Dopiero wówczas było wiadomo, które pociągi zostają, a które zostaną usunięte. Kołodziejczyk dodaje - Nie mogliśmy czekać, bo coś przecież musieliśmy wydrukować. Teraz wprowadzimy tylko niezbędne zmiany. Jest mi przykro, że naraziliśmy pasażerów na zamieszanie, ale do samego końca ważyły się losy kilkunastu połączeń. Negocjacje były ciężkie.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com