TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2007-02-23 - W branży turystycznej na Pomorzu mało się dzieje?

Gdańsk wraz z całym Pomorzem stanowią bardzo interesujący region Polski. W jednym miejscu jest morze, jeziora, lasy, wzgórza morenowe, zabytki, architektura oraz historia. Trójmiasto posiada specyficzny, niepowtarzalny klimat oraz tysiące wielbicieli (również zamiejscowych) - czytamy w Gazecie Wyborczej.

reklama


Grzegorz Drzycimski, absolwent Wydziału Filologiczno-Historycznego oraz podyplomowych studiów politologii UG, obecnie prezes Pomorskiego Centrum Szkoleniowego uważa, że region nie do końca zasługuje na tyle słów uznania. Podkreśla, że Bałtyk jest morzem zimnym i nie da się wyżyć wyłącznie z turystyki, gdyż trawa maksymalnie trzy miesiące.

Całorocznymi turystycznymi stolicami Polski są Kraków i Zakopane. Natomiast na Wybrzeże poza sezonem przyjeżdżają głównie niemieccy turyści, którzy korzystają z drogich trójmiejskich hoteli i restauracji.

Drzycimski zaznacza, że w branży turystycznej na Pomorzu mało się dzieje. Podkreśla, że przez ostatnie 16 lat nie powstały żadne nowe, duże hotele o przystępnych cenach. Dodaje - Przybywa tylko wykopalisk archeologicznych w miejscach, gdzie być może powstaną kiedyś jakieś hotele. O kuriozalnej sytuacji Wyspy Spichrzów i terenów obok NOT-u na Rajskiej nawet szkoda rozmawiać, dla zachowania zdrowia psychicznego. Straszące tam dziury i zaniedbania nie wymagają większego komentarza.

Gdański Dworzec PKP uchodzi za jeden z ładniejszych w kraju. Jednak poza małym bazarkiem w podziemiach, lokalnym ruchem i tłumem turystów w lipcu i sierpniu nie wiele się tam dzieje.

Drzycimski przypomina słowa przedwojennego ministra spraw zagranicznych J. Becka: "Polska od Bałtyku odepchnąć się nie da" oraz powojenne hasło: "Morze żywi i bogaci". Zaznacza, że cały czas ma nadzieję, że tak może się stać, ale jak na razie tego nie widać.

Drzycimski obawia się także wzmożonego ruchu ciężarówek po oddaniu do użytku bazy kontenerowej i zakorkowania Gdańska i okolic. Uważa, że może się to przyczynić do zmniejszenia ilości turystów.

Gdańsk, uchodzący za bardzo interesujące miejsce wydaje się być miastem coraz bardziej peryferyjnym, niewykorzystującym swoich szans. Przez ostatnie 16 lat duże i bogate inwestycje omijały Gdańsk i okolice i trafiały do Polski centralnej oraz południowej. Przez to cały region biednieje. Dodatkowo liczba ludności Trójmiasta cały czas maleje, a pracę łatwiej otrzymać w innych częściach kraju. Ludzie dla ambitniejszej oraz lepiej płatnej pracy wyjeżdżają do Irlandii, Warszawy, Wrocławia i na Śląsk. W Gdańsku nie ma żadnych central banków, ani nowych wielkich firm.

Jednak Gdańsk cały czas jest uważany za wielką, rozwijającą się metropolię. Drzycimski uważa, że jest to zasługą wyłącznie dobrego marketingu. Dodaje - Nasze Międzynarodowe Targi czy Jarmark św. Dominika mogą budzić tylko uśmiech i rodzaj politowania. Nawet próba organizacji krajowych targów książki w Gdańsku nie wypaliła. Możemy się cieszyć wynikami Rafinerii Gdańskiej, Stoczni Remontowej czy LPP lub Portu Gdańskiego, czy festiwalem filmów w Gdyni lub festiwalem piosenki w Sopocie, a także gierkowską obwodnicą, ale są to już stałe, sztandarowe elementy naszego pomorskiego, gospodarczego i kulturalnego krajobrazu. Nie powstaje nic nowego, a stojąc w miejscu cofamy się.

Drzycimski uważa, że remonty ulic, kanalizacji, torów tramwajowych i chodników z unijnych funduszy oraz budowanie nowych centrów handlowych: Matarnia, Manhattan, Galeria Bałtycka cieszą i dodają miastu uroku, jednak jest to zbyt mało.

Pozycja województwa pomorskiego również spada w rankingach. Inne polskie miasta, jak: Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Katowice i Łódź rozwijają się znacznie prężniej.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com