TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Współwłaścicielka Hotelu Polskiego pod Białym Orłem w Krakowie, Anna K. liczy straty, które zostały spowodowane kryzysem. Liczba gości w porównaniu z rokiem ubiegłym jest o ponad 20 proc. niższa w związku z czym w szybkim tempie zmniejszają się przychody jej hotelu - czytamy w Polska The Times.
reklama
Aby w jakiś sposób zminimalizować utratę przychodów, współwłaścicielka obiektu jest zmuszona radykalnie ciąć koszty. Jak sama mówi zrezygnowano z remontów, a także planowanej wcześniej wymiany sprzętu. Stare szafki, łóżka i materace jeszcze trochę muszą wytrzymać.
Hotel pod Białym Orłem jest jednym z najbardziej znanych krakowskich hoteli. Jego historia sięga XVII w., a on sam wymieniany jest w przewodnikach całego świata. Do tej pory na brak turystów nie mógł narzekać, w chwili obecnej są tygodnie, kiedy większość z 57 pokoi jest pusta.
Liczba gości spada, ponieważ do Polski decyduje się przyjechać coraz mniej turystów. Zgodnie z danymi Instytutu Turystyki w pierwszym półroczu Polskę odwiedziło 6,3 mln przybyszy z zagranicy, tzn. aż o 10 proc. mniej niż w zeszłym roku. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku do Krakowa, który do tej pory był turystyczną mekką Polski, przyjechało 479,6 tys. turystów z zagranicy, kiedy w tym samym okresie ubiegłego roku było ich 564,4 tys.
Na skutek spadku liczby przyjezdnych oraz rosnącej konkurencji w wielu hotelach obłożenie spadło wręcz drastycznie. W drugim kwartale 2008 r. liczba turystów, którzy korzystali z noclegów zmniejszyła się o 6,7 proc, a zagranicznych blisko o 13 proc.
Jak tłumaczy Anna K., w zachodnich krajach Unii Europejskiej oraz USA ludzie musieli zacząć oszczędzać, a w związku z tym mniej chętnie jeżdżą na zagraniczne wycieczki, zwłaszcza w sytuacji, kiedy Polska stała się dla nich krajem dość drogim.
Zagraniczni goście, jeszcze kilka lat temu dostawali w kantorach za dolara 4 zł, a w połowie tego roku już jedynie 2 zł. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku kursu euro. Według obliczeń Instytutu Turystyki, obcokrajowiec na jeden dzień pobytu przeznacza 92 dol., w roku ubiegłym wystarczyło mu 65 dol.
Wyższe koszty życia w Polsce spowodowały, że tego roku przyjechało do nas o 14 proc. mniej Amerykanów, o 13 proc. - Francuzów, a o 5 proc. - Niemców. Więcej było jedynie Anglików, Czechów, Słowaków oraz Litwinów.
Z pobieżnych szacunków wynika, że dotychczasowy spadek liczby przyjezdnych spowodował już, że tego roku polskim hotelom, a także właściciele pensjonatów i restauracji mogą nie zarobić co najmniej 700 mln zł. Bowiem przeciętny turysta zostawia w naszym kraju ok. 402 dol. Jeśli spadek liczby turystów będzie wciąż się pogłębiał, straty będą jeszcze większe.
Obecnie w hotelarzy uderzył dodatkowo kryzys finansowy. Hotelarze mają obawy, że również polskie firmy zaczynają oszczędzać i rzadziej korzystać z drogich hoteli.
Jak mówi na łamach gazety współwłaścicielka krakowskiego hotelu, na razie liczba konferencji, które odbywają się w jej hotelu, nie zmniejszyła się, ponieważ imprezy tego typu są rezerwowane z dużym wyprzedzeniem. Natomiast nie pojawiają się rezerwacje na kolejne terminy.
Właścicielka Hotelu pod Orłem nie planuje na razie żadnych zwolnień, jednak niższe obłożenie spowodowało, że pensje pracowników, które są w dużej mierze oparte na systemie premiowym, stały się znacznie niższe. Polska Organizacja Turystyczna zapowiedziała, że w przyszłym roku walczyć będzie z załamaniem rynku turystycznego. Do roku 2015 zamierza wydać 30 mln euro z unijnej kasy na promocję oraz reklamę Polski jako kraju atrakcyjnego pod względem turystycznym. Jak powiedział Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, w roku 2009 zostanie rozpoczęta dość duża akcja reklamowa w Wielkiej Brytanii. Wywieszone zostaną billboardy i pojawią się spoty telewizyjne.
Niestety, można mieć wątpliwości, czy reklama Polski jako ciekawej destynacji turystycznej wpłynie na światowy kryzys.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami